We wpisie opublikowanym na kanale Roskosmos w serwisie Telegram Oleg Artemiew, Denis Matwiejew i Siergej Korsakow trzymają flagi dwóch okupowanych terytoriów wschodniej Ukrainy - tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. "Dzień Wyzwolenia Ługańskiej Republiki Ludowej! Świętujemy zarówno na Ziemi, jak i w kosmosie" - napisano we wpisie, do którego załączono dwa zdjęcia. "Roskosmos i nasi kosmonauci, którzy pracują dziś na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przyłączają się do gratulacji szefa LPR Leonida Pasecznika z okazji dnia wielkiego zwycięstwa" - napisano. "To długo oczekiwany dzień, na który mieszkańcy okupowanych terenów obwodu ługańskiego czekali osiem lat. Jesteśmy pewni, że 3 lipca 2022 roku na zawsze zapisze się w historii republiki. Obywatele sojuszniczej Donieckiej Republiki Ludowej, czekajcie!" - dodano. Sky News podkreśla, że po zajęciu Lisiczańska Rosjanie opanowali zasadniczo cały obwód ługański i teraz najprawdopodobniej skupią się na obwodzie donieckim. Moskwa żądała od Kijowa, aby przekazał oba te obwody prorosyjskim separatystom. ISS: Amerykanie, Rosjanie i Włoszka Jak zauważają media, nie wiadomo, w jaki sposób flagi mogły dotrzeć do ISS. 3 czerwca do stacji kosmicznej zadokował bezzałogowy rosyjski towarowy statek kosmiczny Progress, po odlocie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Według NASA przewoził on prawie trzy tony żywności, paliwa i zaopatrzenia. Na stacji oprócz Rosjan znajdują się amerykańscy kosmonauci: Jessica Watkins, Robert Hines i Kjell N Lindgren oraz Włoszka Samantha Cristoforetti z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). "Rosja eksportuje swoje barbarzyństwo nawet w kosmos" "Rosyjscy kosmonauci pokazali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej flagę, pod którą rosyjscy żołnierze zabijają kobiety i dzieci w Donbasie i zamieniają całe ukraińskie miasta w pył. Rosja eksportuje swoje barbarzyństwo nawet w kosmos - do strefy pokoju" - napisał Nikołenko na Twitterze. Rzecznik MSZ zaapelował o wykluczenie Rosji ze wszystkich międzynarodowych programów kosmicznych.