Kanał podał, że według informacji oficjalnej propagandy białoruskiej są to przygotowania do rozpoczęcia kolejnego etapu ćwiczeń bojowych tzw. wspólnego regionalnego zgrupowania Sił Zbrojnych Rosji i Białorusi. Pierwsza kolumna ze sprzętem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej ruszyła z poligonu Obuz-Lesnowski (rejon baranowicki, obwód brzeski) w kierunku poligonu Brześć (rejon brzeski, obwód brzeski) w poniedziałek rano. Przyłączenie Białorusi do wojny "niezwykle mało prawdopodobne" Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) określił włączenie się armii Białorusi do wojny z Ukrainą jako "niezwykle mało prawdopodobne". "Jest niezwykle mało prawdopodobne, że Białoruś zaatakuje Ukrainę w przewidywalnej przyszłości (...). Ponadto, biorąc pod uwagę bardzo ograniczoną efektywną siłę militarną będącą w dyspozycji Mińska, ewentualna interwencja Białorusi co najwyżej na pewien czas odciągnie ukraińskie siły lądowe z innych części teatru działań" - prognozuje ISW. "Wsparcie okazywane rosyjskiej wojnie czyni Białoruś jej współuczestnikiem" Według ISW presja Rosji na białoruskie wsparcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę "jest elementem długoterminowych działań, mających na celu umocnienie przyszłej kontroli nad Białorusią". Jednak Rosja nadal wykorzystuje Białoruś do szkolenia swoich zmobilizowanych wojsk. W ubiegłym tygodniu na stacji kolejowej Połonka (rejon baranowicki, obwód brzeski) pojawił się kolejny pociąg ze sprzętem dla rosyjskich sił zbrojnych. ISW podkreśla, że wsparcie okazywane rosyjskiej wojnie czyni Białoruś jej współuczestnikiem. Łukaszenka udostępnił białoruskie terytorium siłom rosyjskim do lądowego ataku na Ukrainę w początkowej fazie wojny, m.in. zapewniając kluczowe lądowe linie komunikacji w rosyjskiej ofensywie na Kijów, a także w trakcie późniejszego odwrotu z północy Ukrainy. Białoruś wspiera rosyjską ofensywę materialnie i oddaje bezpieczne terytorium i przestrzeń powietrzną do ataków bronią precyzyjną.