Do katastrofy samolotu doszło w poniedziałek popołudniu w miejscowości Jejsk. Samolot uderzył w dziewięciopiętrowy budynek mieszkalny - donoszą świadkowie. Na miejsce przybywają służby. Rosja. Rozbił się "w pełni uzbrojony" SU-34 Rosyjskie Ministerstwo Obrony doprecyzowało, że rozbił się wojskowy SU-34 podczas lotu szkoleniowego. Agencja RIA Novosti dodaje, że w maszynie doszło do pożaru silnika maszyny. SU-34 to rosyjski wielozadaniowy bombowiec taktyczny, klasyfikowany także jako samolot myśliwsko bombowy. Maszyna jest zdolna do przenoszenia taktycznej broni jądrowej. Według wstępnych doniesień bombowiec był "w pełni uzbrojony". Doszło do serii wybuchów, w wyniku których zostało uszkodzonych co najmniej 15 mieszkań - przekazała Meduza za lokalnymi mediami i kanałami w mediach społecznościowych. Z kolei Interfax, powołując się na ministerstwo ds. nagłych wypadków podał, że pożar objął pięć pięter budynku, górne piętra zawaliły się. Uszkodzonych zostało ok. 45 mieszkań. Jejsk. Ile osób poszkodowanych w katastrofie? Na razie nie ma oficjalnych informacji o ofiarach i rannych. Niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia za kanałem Mash na Telegramie podała, że zginęła co najmniej jedna osoba. Trzy inne, w tym dziecko, znajdują się w stanie ciężkim w szpitalu. Rosyjski resort obrony podaje, że załodze myśliwca udało się katapultować. Z budynku ewakuowano około 350 mieszkańców i przeniesiono ich do pobliskiego hotelu oraz obozu wypoczynkowego dla dzieci. Prezydent Rosji Władimir Putin polecił udzielić ofiarom wszelkiej niezbędnej pomocy. Na miejsce zagrożenia przybył gubernator terytorium krasnodarskiego Weniamin Kondratiew. Rosyjscy śledczy wszczęli śledztwo w sprawie katastrofy samolotu SU-34. Jejsk. Lotnisko, z którego Rosja atakuje Ukrainę Ponad 80-tysięczny Jejsk to port nad Morzem Azowskim, w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. W marcu Radio Swoboda podało, że w Jejsku znajduje się jedno z około 40 lotnisk w Rosji, na Białorusi i okupowanym Krymie, z których armia Rosji przeprowadza ataki na Ukrainę. Na Twitterze do wypadku odniósł się doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko. "Samolot bojowy stracił kontrolę i spadł na budynek mieszkalny w rosyjskim mieście Jejsk. Samolot przewoził amunicję. Zmarła co najmniej jedna osoba, kilka trafiło do szpitala. Rosyjska broń spadła na rosyjskie głowy w drodze na Ukraińców. Czy to skłoni ich do myślenia i protestu przeciwko wojnie?" - napisał.