Media od miesięcy prześcigają się w analizowaniu postawy, ruchów, mimiki oraz zachowania Władimira Putina podczas publicznych wystąpień. Nie inaczej było podczas poniedziałkowej parady z okazji obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa. Władimir Putin podczas corocznej parady siedział skulony i miał ciężki koc na nogach - zauważają media, które podkreślają, że odnawiają się spekulacje na temat domniemanej choroby prezydenta Rosji. "Mirror" i "The Independent" twierdzą, że Władimir Putin był jedynym, który zakrywał kolana kocem, podczas gdy był on otoczony znacznie starszymi od siebie weteranami II wojny światowej, a temperatura wynosiła wówczas około 9 stopni Celsjusza. Putin ubrany był dodatkowo w ciepłą kurtkę "bomberkę". W pewnym momencie użyczył swojego koca siedzącego obok weteranowi. Zdrowie Władimira Putina. "Jest mniej spójny" Były brytyjski dyplomata Tony Brenton powiedział: "Ciężki koc to interesujący szczegół. Regularnie krążyły plotki o złym stanie zdrowia Putina, co oczywiście nie zostało potwierdzone przez Kreml. Putin przez ostatnie dwa lata odizolował się z powodu pandemii COVID-19". Jak dodał, relacje osób, które jako ostatnie rozmawiały bezpośrednio z Władimirem Putinem - w tym prezydenta Francji Emmanuela Macrona - świadczą o tym, że rosyjski prezydent wykazuje się "mniejszą spójnością", niż są do tego przyzwyczajeni jego rozmówcy. - Są więc powody, by się zastanawiać nad stanem jego zdrowia. Musimy być jednak ostrożni w sprawie tego, czego sobie życzymy - dodał były dyplomata. Choroba Władimira Putina. Co mu dolega? Wśród najczęściej powtarzanych teorii o stanie zdrowia Władimira Putina jest ta mówiąca o postępującej chorobie Parkinsona. O rozwoju chorób otępiennych świadczyć miałyby takie objawy jak drżenie rąk czy spowolnione ruchy, także mięśni twarzy. Zauważono, że podczas wystąpień publicznych rosyjski prezydent stara się opanować mimowolne drżenie lewej ręki, chwytając dłonią o stół czy mównicę bądź przytrzymując ją blisko ciała. Ma też wyraźną trudność w opanowaniu ruchów nogi, a jego mimika wydaje się ograniczona i wymuszona. Drugą chorobą, którą - zgodnie ze spekulacjami - miałby być dotknięty Putin to nowotwór. Objawy raka tarczycy nie są łatwo dostrzegalne, więc dziennikarze prześledzili aktywności rosyjskiego prezydenta oraz jego najbliższego otoczenia. Rosyjski dziennik śledczy "Proekt" ujawnił, że w ostatnich latach Władimir Putin był wyjątkowo często odwiedzany przez lekarzy, przeważnie otolaryngologów i onkologów. Jeden z nich był u niego widziany szczególnie często - to Jewgienij Seliwanow, chirurg onkologiczny, który specjalizuje się w diagnozowaniu i leczeniu właśnie nowotworu tarczycy. Według dziennikarzy lekarz w ostatnich latach odwiedził Putina w jego daczy w Soczi co najmniej 35 razy. Jeszcze częściej jego gościem był Aleksiej Szczygłow, otolaryngolog, z którym Putin miał odbyć w latach 2016-2020 aż 59 konsultacji.