- W swoim mniemaniu Rosja przegrała już wojnę w Ukrainie, skoro nie osiągnęła żadnego z początkowych celów, jakie wyznaczyła sobie przed rozpoczęciem inwazji - przekazała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki w wypowiedzi dla Ukrinformu, cytowanej w czwartek przez agencję. Psaki powiedziała również, że rosyjski przywódca Władimir Putin nie zobaczy swoich żołnierzy maszerujących przez ulice Kijowa, a Rosji nie uda się ostatecznie zniszczyć integralności terytorialnej Ukrainy i odebrać jej suwerenności. - Putin chciał, aby to był moment, który podzieli NATO, podzieli Zachód. Jasno widać, że tak nie jest - skomentowała przedstawicielka Białego Domu. Psaki podkreśliła, że Stany Zjednoczone dokładają wszelkich starań, aby wzmocnić pozycję Ukrainy, zarówno przy stole negocjacyjnym, jak i na polu bitwy. Pentagon: Broń i amunicja docierają do Ukraińców - Ostatnie ataki rakietowe Rosji na infrastrukturę krytyczną w Ukrainie nie wpłynęły na zdolność do dostarczania wsparcia wojskowego żołnierzom ukraińskim - poinformował w środę rzecznik Pentagonu John Kirby, dodając, że pomoc cały czas jest wysyłana. - Rosjanie próbowali zniszczyć to, co uważamy za cele krytycznej infrastruktury na zachodzie Ukrainy, w tym miejsca dostaw energii, węzły transportowe i tak dalej. Postrzegamy to jako próbę podważenia zdolności Ukrainy do odbudowy swoich sił - mówił Kirby. Zapewnił, że pomimo rosyjskich ataków Stany Zjednoczone zachowują wszelkie możliwości dostarczania pomocy wojskowej Ukrainie, w tym systemów uzbrojenia. Według Kirby'ego USA i inne kraje zachodnie mają wiele sposobów na transport niezbędnej pomocy do Ukrainy. - Wiemy, że materiały, broń i amunicja docierają do Ukraińców - oświadczył rzecznik Pentagonu. W środę Rosjanie atakowali Charków, Dniepr i Czerkasy. Poza tym pojawiły się doniesienia o wybuchach w Nikołajewie i w rejonie browarskim w obwodzie kijowskim.