Po trzech miesiącach inwazji wojskowej na Ukrainę Rosja oświadczyła, że jest gotowa negocjować porozumienie pokojowe. Poinformowała o tym przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej Walentina Matwijenko, cytowana przez agencję Interfax. Matwijenko: Jesteśmy gotowi do podpisania umowy, która zakońćzy wojnę domową na Ukrainie - Jesteśmy otwarci na negocjacje. Potrzebne są rozwiązania dyplomatyczne i pokojowe, ale to wymaga woli obu krajów. Jesteśmy gotowi do podpisania umowy, która zakończy wojnę domową na Ukrainie i doprowadzi do pokoju, ale nie widzimy takiej chęci ze strony Kijowa - powiedziała Matwijenko na spotkaniu z prezydentem Mozambiku w Maputo. Asystent prezydenta Federacji Rosyjskiej, szef rosyjskiej delegacji negocjacyjnej Władimir Miediński powiedział 22 maja, że Rosja nigdy nie odmówiła negocjacji z Ukrainą, w tym na najwyższym szczeblu, i jest gotowa kontynuować negocjacje, ale "piłka jest po stronie Ukrainy". - Głowy państw powinny spotykać się po to, by dojść do ostatecznych porozumień i podpisać dokumenty, a nie robić zdjęcia - przypomina jego słowa agencja Interfax. Mychajło Podolak: Negocjacje są zahamowane Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak powiedział w poniedziałek, że negocjacje z Rosją dotyczą tylko spraw humanitarnych. Tłumaczył, że Rosja nadal utrzymuje, że "wyzwala" Ukrainę i zarzucił Rosji, że żyje w fikcyjnym świecie. - Proces negocjacyjny jest dziś zahamowany w części polityczno-dyplomatycznej. W części humanitarnej działa, dlatego, że chodzi o wymianę jeńców, korytarze humanitarne, próby ewakuacji naszych obywateli - powiedział Podolak w wywiadzie dla portalu informacyjnego LB.UA. Dodał następnie, że na płaszczyźnie politycznej rozmowy nie postępują, bo - jak tłumaczył - zakłada to, że istnieje "związek z wydarzeniami w świecie realnym". Tymczasem Rosja - według jego słów - "żyje w wyobrażonej rzeczywistości" i postrzega wydarzenia w sposób nieadekwatny.