Prezydent Rosji Władimir Putin polecił we wtorek nad ranem ministerstwu obrony wysłanie rosyjskich "sił pokojowych" do separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy - podał Reuters powołując się na dekret opublikowany w nocy z poniedziałku na wtorek. Zobacz też: Wojna Rosja-Ukraina? Świat potępia Władimira Putina Rosja uznała niepodległość separatystycznych republik w Donbasie W poniedziałek rosyjski prezydent podpisał dekret o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik w ukraińskim Donbasie. "Pozostajemy spokojni, jesteśmy gotowi bronić siebie i naszej suwerenności. Kreml nie podjął decyzji o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych 'republik ludowych', ale potwierdził swoją agresję wobec Ukrainy" - napisał na Twitterze minister obrony MON Ołeksij Reznikow. "Świat nie może milczeć" - dodał. Rosja: "Jesteśmy gotowi do rozmów z USA" Maria Zacharowa na kanale Sołowiow Live na YouTube oświadczyła we wtorek rano, że uznanie niepodległości republik nie wyklucza ścieżki dyplomatycznej z USA. - Nasze stanowisko jest takie jak wcześniej. Jesteśmy gotowi do rozmów, zawsze popieramy dyplomację - zapewniła rzeczniczka. Odniosła się w ten sposób do zapowiadanych na ten tydzień rozmów szefów dyplomacji USA i Rosji, Antony'ego Blinkena i Siergieja Ławrowa. Zacharowa wskazała, że w decyzji o uznaniu separatystycznych republik "nie było emocji", a Moskwa uznała, że porozumienia mińskie w sprawie uregulowania konfliktu w ukraińskim Donbasie przestały być dla Kijowa aktualne.