Anton Geraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy zamieścił na Twitterze nagranie, na którym Władimir Putin potwierdził, że Rosja atakuje infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. - Teraz głośno jest o naszych atakach na infrastrukturę energetyczną w kraju naszego sąsiada. Tak, dokonujemy ich - mówi na nagraniu. Putin przekazał, że ataki są odpowiedzią na rzekome działania sił ukraińskich. - Ale kto zaczął? Kto uderzył w most Krymski? Kto wysadził linie energetyczne w elektrowni jądrowej w Kursku? Kto nie dostarcza wody do Doniecka? Brak dostarczania wody do miasta, w którym żyje milion osób, to akt ludobójstwa. Nikt, nigdzie na świecie nie powiedział słowa, w ogóle. Całkowicie milczą. Ale wystarczy, że my coś zrobimy i od razu są krzyki na cały świat. To nie będzie stało na przeszkodzie, żebyśmy wypełniali nasze bojowe zdania. Chcę wam podziękować i waszym dowódcom, że wykonujecie je wyjątkowo porządnie. Bardzo dziękuję - można usłyszeć na nagraniu. "Putin mówi, że Rosja atakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną, ponieważ 'Ukraina to wszystko zaczęła'. Czy on ćwiczy swoje przemówienie do trybunału w Hadze?" - skomentował nagranie Anton Geraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy. Władimir Putin mści się za most Krymski 8 października doszło do wybuchów na moście Krymskim, łączącym okupowany półwysep Krymski z kontynentalną częścią Rosji. W trakcie eksplozji doszło do zawalenia się części mostu. W Ukrainie nikt oficjalnie nie wziął odpowiedzialności za wybuchy. Mimo to dwa dni później Rosja dokonała zmasowanych ataków na Ukrainę. Już wtedy Władimir Putin przyznał, że był to odwet za atak na most Krymski. Jak dodawał, Ukraina dokonała "aktów terrorystycznych" i powinna się spodziewać "ostrej reakcji" Moskwy. Na skutek zmasowanych ataków Rosji na Ukrainie w części miast pojawiają się dostawy prądu, wody i ciepła.