Jak przekazał przedstawiciel Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Swiatłany Cichanouskiej, rozdawanie nowych dokumentów może wiązać się z przygotowaniem ataków dywersyjnych w krajach sąsiadujących z Białorusią. - Według informacji, które potwierdziliśmy, bojownicy Wagnera otrzymują białoruskie paszporty, nowe dokumenty, ale oczywiście wystawione na inne nazwiska. Dlatego mogą wjechać na terytorium Unii Europejskiej po prostu przez przejście graniczne - stwierdził Łatuszka. Jednocześnie opozycjonista przyznał, że reżim w Mińsku ma poważny dylemat dotyczący przyszłości Grupy Wagnera w kraju. Alaksandr Łukaszenka chciałby utrzymać przynajmniej część sił, jednak nie ma środków na utrzymanie dużej liczby najemników. W tym samym czasie znaczna część wagnerowców postanowiła wyjechać z Białorusi i podpisać kontrakty z rosyjską armią. Likwidacja obozu Grupy Wagnera Z informacji podawanych przez Radio Swoboda, na podstawie zdjęć satelitarnych projektu Planet Labs wynikać ma, że w ostatnich dniach trwa proces powolnej likwidacji obozu Grupy Wagnera we wsi Cel koło Osypowicz. Z analizy wynika, że tylko 23 sierpnia, zlikwidowano 101 z 273 ustawionych namiotów. Zobacz też: Kadyrow skończy jak Prigożyn? "Nikt by go nie bronił" "Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w każdym z namiotów może przebywać około 20 żołnierzy, to możemy stwierdzić, że z około 5 tysięcy wagnerowców, którzy tam byli, około 2020 mogło opuścić teren jednostki wojskowej" - napisano. Zdaniem ekspertów, proces demontażu może trwać od 14 sierpnia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!