Wcześniej w poniedziałek, 4 kwietnia, szef administracji obwodowej Dmytro Żywycki informował, że wojska wycofują się z regionu sumskiego na północnym wschodzie Ukrainy. - Ukraińskie siły zbrojne i bataliony obrony terytorialnej odepchnęły ich z obwodu czernihowskiego - powiedział Żywycki. Ostrzegł jednak, że małe grupy Rosjan wciąż mogą być w pobliżu. Sztab Generalny: Rosjanie kontynuują przygotowania do ofensywy na wschodzie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy opublikował w środę komunikat, w którym poinformował, że okupanci przegrupowują wojska, przygotowując się do operacji ofensywnej na wschodzie kraju. "Nieprzyjaciel kontynuuje przygotowania do operacji ofensywnej na wschodniej Ukrainie w celu uzyskania pełnej kontroli nad terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego" - czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej. "Rosyjscy okupanci przegrupowują wojska i prowadzą rozpoznanie, starając się poprawić pozycję taktyczną poszczególnych jednostek na kierunku rzeki Boh i zdobyć przyczółek na granicach administracyjnych obwodu chersońskiego" - dodało ukraińskie dowództwo. Wojna w Ukrainie. Rosną straty po stronie rosyjskiej Według danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy podczas inwazji zabito, raniono lub wzięto do niewoli już ponad 18 tys. rosyjskich żołnierzy. "Całkowite straty bojowe Rosjan na dzień 5 kwietnia to według ukraińskich danych: około 18,5 tys. ludzi (zabitych, rannych, wziętych do niewoli), a także: 676 czołgów, 1858 bojowych pojazdów opancerzonych, 332 systemy artyleryjskie, 107 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 55 systemów obrony przeciwlotniczej, 150 samolotów, 134 śmigłowce, 1322 pojazdy kołowe, siedem jednostek pływających, 76 cystern, 94 bezzałogowce, cztery systemy rakietowych pocisków balistycznych krótkiego zasięgu" - czytamy w komunikacie. Jak zaznaczono, dane są doprecyzowywane, a dokładne obliczenia komplikuje duża intensywność działań wojennych w Ukrainie.