Rekordowe straty armii. "Rosjanie dalecy od celu"
Tysiąc dni wojny, brak realizacji celów terytorialnych i setki tysięcy wyeliminowanych żołnierzy - tak w skrócie podsumować można rosyjskie działania militarne w ramach pełnoskalowej agresji na Ukrainę. Pomimo zwiększenia tempa natarcia i kolejnych prób szturmów Rosjanie byli w stanie zająć blisko 19 procent ukraińskiego terytorium.
Szczegółowe podsumowanie "specjalnej operacji wojskowej" (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.) po 1000 dniach od jej rozpoczęcia przygotowali dziennikarze opozycyjnego, rosyjskiego portalu Meduza.
Autorzy przypomnieli m.in. podstawowe założenia, które 24 lutego 2022 roku w swoim przemówieniu do Rosjan przedstawił Władimir Putin. Wówczas prezydent Rosji przekonywał, że jednym z najważniejszych celów jest przejęcie pełnej kontroli nad terytoriami Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej.
W kolejnych miesiącach Władimir Putin zmienił swoje żądania dołączając dwa kolejne regiony, a mianowicie obwód zaporoski i chersoński.
100 dni wojny w Ukrainie. "Rosjanie dalecy od celu"
Według dziennikarzy portalu Meduza jeśli założenia prezentowane przez Władimira Putina były zbieżne z planami dowódców rosyjskiej armii, to po ponad dwóch i pół roku wojny nie udało się ich osiągnąć.
"Dziś Rosja kontroluje 78 procent terytorium tzw. nowych regionów, a na początku 2023 roku, kiedy łączne straty w zabitych w Siłach Zbrojnych Rosji były około sześciokrotnie mniejsze niż obecnie, odsetek ten wynosił 76 procent" - napisano.
"Największe sukcesy armia rosyjska odnosi w obwodzie donieckim, tam od początku 2023 roku okupowane terytorium wzrosło z 57 do 65 procent powierzchni całego obwodu" - dodano.
Łącznie rosyjskim żołnierzom po 1000 dni wojny udało się przejąć kontrolę nad 18,8 procent terytorium Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wojna w Ukrainie. Rekordowe straty rosyjskiej armii
Autorzy zwracają uwagę także na straty jakie ponoszą Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej. Jak zauważono, w 2023 roku zanotowano dwa razy większą liczbę zabitych i rannych w walkach.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w 2024 roku, kiedy rosyjskie wojsko przeszło do działań ofensywnych. Według analiz portalu Meduza każdego dnia w walkach ginie od 200 do 250 żołnierzy, są to rekordowe straty, co jednak nie przekłada się na znaczące sukcesy terytorialne.
"Wskaźniki z ostatnich tygodni i miesięcy od daty obserwacji są zawsze, nieuchronnie zaniżane. Niewykluczone zatem, że po pewnym czasie może się okazać, że obecnym rekordowym zdobyczom terytorialnym Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej towarzyszyły rekordowe straty w zabitych, rannych i sprzęcie wojskowym" - podsumowano.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!