Wiadomość została opublikowana na oficjalnych kanałach Kadyrowa w mediach społecznościowych. Do tekstu dołączony został materiał wideo, na którym widać umundurowanych mężczyzn odbierających sprzęt i wysłuchujących apelu wygłoszonego przed przedstawicieli władz Czeczenii. "Przyjaciele! Kolejny lot specjalny z ochotnikami wystartował z Międzynarodowego Portu Lotniczego Grozny im. Bohatera Rosji Achmata-Chadzhi Kadyrowa do strefy specjalnej wojskowej operacji. Wszyscy przybyli do Groznego z różnych części Rosji, aby później wziąć udział w walce z ukraińskimi nacjonalistami i przedstawicielami NATO" - czytamy w komunikacie. Jak zapewnia przywódca Czeczenii, ochotnicy, którzy wysłani są na front w Ukrainie zostali w pełni przeszkoleni oraz otrzymali najnowocześniejszy sprzęt potrzebny do walki. "Każdy z kandydatów do legendarnych sił specjalnych AKHMAT ukończył różnorodne szkolenia bojowe na Rosyjskim Uniwersytecie Sił Specjalnych. Z kolei regionalny fundusz publiczny im. Bohatera Rosji Achmata-Chadzhi Kadyrowa zapewnił im nowoczesny sprzęt bojowy oraz pokrył wszelkie koszty podróży i zakwaterowania" - dodał. Czeczeńskie oddziały w Ukrainie. Trafiają w najcięższe regiony Styczniowy wyjazd czeczeńskiej jednostki ACHMAT to kolejne oddziały z republiki, które trafią na front wojny w Ukrainie. W listopadzie, również na kanale społecznościowym Ramzana Kadyrowa pojawiła się informacja o "szóstej wyprawie chłopców", wówczas był to 96. pułk operacyjny SKO VNG pod dowództwem Magomeda Tuszajewa. "Nie ma wątpliwości, że żołnierze, podobnie jak podczas poprzednich misji, odpowiednio poradzą sobie ze wszystkimi powierzonymi im zadaniami. Życzę żołnierzom powiedzenia, sukcesów i bezpiecznego powrotu do domu" - poinformowano. Według informacji przekazywanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, czeczeńskie jednostki wojskowe najczęściej wysyłane są do regionów, gdzie toczą się najcięższe walki. W ostatnim czasie podstawowym kierunkiem były okolice miasta Awdijiwka, gdzie od wielu tygodni prowadzony jest rosyjski szturm na linie obronne Ukraińców. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!