W jednym z ostatnich wpisów na Telegramie Ramzan Kadyrow stwierdził, że Polska po militarnej pomocy Ukrainie będzie teraz "żebrać o broń" od Stanów Zjednoczonych. "W ramach wspierania Ukrainy Warszawa zdołała wyczerpać własne zasoby militarne, a teraz jest zdezorientowana: co jeśli po pomyślnym zakończeniu specjalnej operacji wojskowej Rosja zacznie denazyfikować i demilitaryzować kolejne państwo? W końcu po Ukrainie na mapie jest Polska!" - napisał przywódca Czeczenii dodając, że osobiście "ma taki zamiar". Kadyrow zagroził też, że "walka z satanizmem powinna być kontynuowana w całej Europie, a przede wszystkim na terenie Polski". Ramzan Kadyrow: Śląsk zasłużył na szczególny status Kadyrow przypomniał też, że w lipcu odbędzie się "doroczny Marsz Autonomii Śląska". Stwierdził, że za każdym kolejnym razem "przyciąga on coraz większą liczbę uczestników". "Dla mnie ten region Polski zasłużył na szczególny status niepodległego kraju i pilnie potrzebne jest tam referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej" - napisał na Telegramie. Kadyrow do Morawieckiego: Gdzie wtedy byłeś? To nie pierwszy raz, gdy Kadyrow grozi Polsce i krytykuje władze w Warszawie. Pod koniec stycznia ostro zareagował na słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który w jednym z wywiadów stwierdził, że Czeczenia zasłużyła na niepodległość. "Mam pytanie: gdzie byłeś, kiedy walczyliśmy o Iczkerię (Czeczeńską Republikę Iczkerii, nieuznawaną przez społeczność narodową - red.) i broniliśmy niepodległości? Dlaczego państwa europejskie, w tym Ukraina, nas nie poparły? Dziś nagle decydujesz się wspierać nieistniejące państwo" - mówił w nagraniu w mediach społecznościowych.