W przyjętej rezolucji zgromadzenie przywołało przyjętą w 1948 roku konwencję ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Jak podkreślono, przymusowe przesiedlanie dzieci z jednej grupy do drugiej w celu zniszczenia w całości lub w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej jest uważane za zbrodnię, co pokrywa się z udokumentowanymi dowodami deportacji i przymusowego wysiedlenia ukraińskich dzieci do Federacji Rosyjskiej lub na terytoria czasowo okupowane przez Rosję - donosi portal Euromajdan Press. Rada Europy przyjęła rezolucję ws. deportacji ukraińskich dzieci. "To zbrodnia" W rezolucji - informuje agencja Ukrinform - zgromadzenie podkreśliło, że deportacje są zaplanowaną i systematyczną polityką państwową, i zażądało wstrzymania toczących się "procedur adopcyjnych, zaprzestania nadawania obywatelstwa rosyjskiego oraz przywrócenia więzi dzieci z rodzicami lub opiekunami oraz ich repatriacji lub zwolnienia do bezpiecznego kraju trzeciego". Podczas dyskusji posłowie przypomnieli o nakazach aresztowania prezydenta Władimira Putina i rosyjskiej rzecznik praw dziecka Marii Lwowej-Bełowej, wydanych w ubiegłym miesiącu przez Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z ich odpowiedzialnością za deportacje dzieci do Rosji. Po raz pierwszy zastosowano termin "ludobójstwo" Zdaniem członka ukraińskiej delegacji, deputowanego Ołeksija Honczarenko, najważniejszym elementem rezolucji RE jest zastosowanie terminu "ludobójstwo". Cytowany przez agencję Unian Honczarenko stwierdził, że w dokumencie tak wysokiej rangi zwrot ten pojawił się w odniesieniu do działań Rosji po raz pierwszy. W kwietniu Kijów poinformował, że od początku pełnowymiarowej agresji na Ukrainę do Rosji przesiedlono przymusowo 19 384 dzieci.