71-letni dziś Gordon Brown to polityk związany z Partią Pracy, w latach 2007-2010 zasiadał w fotelu szefa brytyjskiego rządu. Brown jako kanclerz skarbu spotkał się z Władimirem Putinem w 2006 roku podczas wizyty w Moskwie. Jak po latach powiedział, czuł się wtedy zastraszany przez rosyjskiego prezydenta - opisuje "Mirror".Aby zdenerwować swojego brytyjskiego gościa, Putin miał wyjąć plik kartek i odczytywać szczegółowe informacje o Brownie. Incydent - jak czytamy - pozostawił polityka "bez złudzeń", jaki jest Putin. Jak opowiadał Brown w "Telegraph Magazine", podczas spotkania z Putinem został posadzony na bardzo niskim krześle tak, że brytyjski polityk patrzył na rosyjskiego przywódcę z dołu. "Tego dnia wyjął te fiszki i zaczął odczytywać wszystkie informacje, które miał o mnie, jakby chciał udowodnić, że wie o mnie więcej niż ja o sobie" - opisywał Brown. "Kiedy ludzie mówią, że Putin się zmienił i dopiero teraz grozi, mogę powiedzieć, że mnie groził nawet wtedy" - dodał. Kasjanow: Znałem innego Putina O tym, że Putin był kiedyś inny, mówił m.in. Michaił Kasjanow, który był pierwszym premierem za czasów prezydentury Putina - objął fotel szefa rządu w 2000 roku, gdy Putin rozpoczynał pierwszą kadencję na stanowisku prezydenta. Rosjanin w wywiadzie dla AFP stwierdził, że "znał innego Putina". 64-letni dziś Kasjanow przyznał, że sam nie wierzył, że prezydent Rosji zdecyduje się na zaatakowanie Ukrainy. Zdanie zmienił trzy dni przed 24 lutego, datą inwazji, gdy Putin zwołał "kierownictwo kraju na teatralne posiedzenie rady bezpieczeństwa". Zdaniem Kasjanowa Putin już nie myśli właściwie. "Nie w sensie medycznym, ale politycznym" - stwierdził.