W liście otwartym, opublikowanym przez The Times, Saakaszwili przekonuje, że prezydent Federacji Rosyjskiej mówił o swoich ambicjach terytorialnych podczas ich pierwszego spotkania na Kremlu. "Wszystko, co teraz robi, mniej więcej jasno powiedział mi podczas naszego pierwszego spotkania" - stwierdził. Były prezydent Gruzji, mając informację o możliwej inwazji Rosji na Ukrainę, poinformował o tym partnerów na Zachodzie. Wiadomość przekazał między innymi kanclerzowi Niemiec Gerhardowi Schroederowi, ale ten "natychmiast poinformował o tym Putina". Micheil Saakaszwili: Ostrzegałem Zachód Jak przekonuje były prezydent Gruzji, po wojnie rosyjsko-gruzińskiej w 2006 roku wielokrotnie ostrzegał polityków Zachodu przed zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej. Apele o powstrzymanie rosyjskiego imperializmu, zdaniem polityka, nie były jednak brane w pełni poważnie, co ma konsekwencje w obecnych wydarzeniach. "Kiedy ostrzegałem Zachód przed Putinem, zostałem zignorowany jako niestabilny, zgorzkniały szaleniec" - stwierdził. Zobacz też: Białoruś: Nowe służby Łukaszenki. Dyktator tworzy "milicję ludową" Micheil Saakaszwili jest obecnie obywatelem Ukrainy. Władze w Kijowie kilkukrotnie wzywały rząd w Tbilisi do ekstradycji polityka w celu leczenia. Rada Najwyższa Ukrainy wezwała także obecną prezydent Gruzji Salome Zarubiszwili do ułaskawienia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!