Jak poinformowali dziennikarze szwedzkiego dziennika "Expressen", w czasie wystąpienia na stadionie Łużniki w Moskwie Władimir Putin miał przemawiać ze specjalnej klatki. Wojna w Ukrainie. Władimir Putin przemawiał w klatce? Szwedzi o Łużnikach Osłony prezydenta nie było widać w rosyjskiej telewizji, ponieważ skupiała się tylko na ujęciach przedstawiających Władimira Putina z bliska. Tymczasem nagrania z trybun pokazują, że rosyjski przywódca przemawiał z oszklonego heksagonu, którego ściany miały być wysokie na około sześć metrów. "Expressen" donosi także o kuloodpornych osłonach, parasolach oraz wyszkolonych ochroniarzach, towarzyszących Putinowi. Ukraiński wywiad już wcześniej donosił, że wobec prezydenta Rosji może być planowany zamach stanu wśród oligarchów, a nawet osób związanych z wojskowością. Z kolei rozmówcy szwedzkiego dziennika wskazują jednak, że szanse na zamach stanu lub pucz wojskowy są stosunkowo niewielkie. Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO Wojna Rosja-Ukraina. Putin boi się zamachu? "Parlament to tylko marionetki" - Putin kontroluje wszystko, co dzieje się w Rosji. Parlament to tylko jego marionetki, zaś prawdziwa opozycja jest w więzieniu lub została uciszona w inny sposób - wskazuje Klas-Göran Karlsson, profesor historii i ekspert ds. Rosji na Uniwersytecie w Lund. Karlsson podkreśla również istotę wciąż wysokich słupków poparcia dla Putina w rosyjskim społeczeństwie. Wtóruje mu Kjell Engelbrekt, profesor nauk politycznych i ekspert ds. dyplomacji wielkomocarstwowej w Szwedzkim Kolegium Obrony Narodowej. - Cenzura nadal odfiltrowuje krytyczne głosy i mocne obrazy ofiar cywilnych i poległych rosyjskich żołnierzy, aby nie dotarły one do większości ludzi, którzy z kolei wywieraliby presję na grupy dysponujące zasobami władzy - podkreśla badacz.