Władimir Putin nie weźmie udziału w spotkaniu przywódców państw z grupy G20 na Bali w przyszłym tygodniu - przekazał w czwartek Reutersowi urzędnik indonezyjskiego rządu. Putin będzie reprezentowany przez ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, który ma dołączyć do jednego ze spotkań wirtualnie - powiedział Jodi Mahardi, zastępca ministra ds. zasobów morskich. Jak podaje brytyjski dziennik "The Guardian", informację potwierdziła rosyjska ambasada w Indonezji. Według agencji Bloomberg zdalny udział Ławrowa zamiast Putina ma pozwolić uniknąć potencjalnych konfrontacji z innymi światowymi liderami, m.in z prezydentem USA Joe Bidenem. Wcześniej pojawiały się wyraźne sygnały, że Putin może pojawić się na szczycie. Prezydent Indonezji Joko Widodo przekazał, że Putin będzie mógł wziąć udział w szczycie przywódców państw G20, "jeśli będzie to możliwe". - A jeśli nie będzie możliwe, wówczas Władimir Putin może ubiegać się o wirtualny udział - powiedział dziennikarzom Widodo. Ukraina. Udział prezydenta Zełenskiego w szczycie G20 Indonezyjski przywódca poinformował wcześniej, że zaprosił na szczyt również prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, mimo że kraj ten nie należy do grupy G20. Zełenski początkowo przyjął zaproszenie, zapowiadając udział w szczycie poprzez łączę wideo, ale później zagroził bojkotem, gdyby w spotkaniu miał uczestniczyć Putin. Rzecznik Zełenskiego poinformował we wtorek, że prezydent Ukrainy będzie uczestniczył w szczycie, najprawdopodobniej za pomocą łączenia zdalnego. Jednocześnie rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikolenko wezwał do wydalenia Rosji ze struktur G20. Władze Indonezji poinformowały, że udział w szczycie potwierdziło już 17 z 20 przywódców państw grupy. Są wśród nich prezydent USA Joe Biden, przywódca Chin Xi Jinping. Szczyt odbędzie się na wyspie Bali w dniach 15-16 listopada.