- Przez prawie ćwierć wieku Putin kontrolował większość Rosjan. Teraz sytuacja jest taka, że tę większość traci. Proces ten rozpoczął się w 2018 roku - powiedział w Radiu NV. Dodał, że według dostępnych danych w 2015 roku rosyjski przywódca cieszył się 76-procentowym poparciem. Do stycznia 2020 roku spadło ono do 45 procent. - To zauważalna różnica. Po styczniu 2020 r. po prostu przestali publikować te wyniki, aby się nie ośmieszać - powiedział Galjamow cytowany przez Unian. Zdaniem politologa w związku z utratą rosyjskiego poparcia, pojawiło się pytanie, czy Putin może stracić władzę. - I tak próbował powtórzyć sztuczkę z Krymem, wywołując wojnę. Myślał, że to pomoże mu umocnić pozycję. To się nie powiodło - podsumował. Putina usuną wojskowi? Wcześniej Galjamow stwierdził, że w tym roku może zacząć się realizować jeden ze scenariuszy, w wyniku którego Putin straci władzę. Były szef Służby Wywiadu Zagranicznego Ukrainy generał Mykoła Małomuż powiedział, że Putina mogą wyeliminować ci, którzy są niezadowoleni z wojny w Ukrainie. Na początku kwietnia rosyjski opozycjonista pułkownik FSB Giennadij Gudkow zasugerował, że rosyjski prezydent może stać się ofiarą własnych podwładnych - szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa i ministra obrony Siergieja Szojgu.Więcej informacji o rosyjskiej inwazji w raporcie Wojna na Ukrainie.