Reutes informował, że rozmowa telefoniczna Putina z Macronem trwała blisko dwie godziny. Zobacz też: Wojna Ukraina-Rosja. Władimir Putin: Sankcje przypominają wypowiedzenie wojny Francuski prezydent nalegał na konieczność przestrzegania standardów bezpieczeństwa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w ukraińskich elektrowniach jądrowych. Powiedział Putinowi, że obiekty te nie mogą być celem rosyjskiej ofensywy. W trakcie dyskusji rosyjski przywódca zgodził się na rozmowy między MAEA, Ukrainą i Rosją w celu zapewnienia bezpieczeństwa obiektom jądrowym. Trójstronne spotkanie ma zostać zorganizowane w najbliższych dniach - przekazał Pałac Elizejski. Wojna w Ukrainie. Rozmawiano o elektrowni Z komunikatu prasowego Kremla wynika, że przywódcy państw rozmawiali o ostrzelaniu terenu elektrowni atomowej w Enerhodarze. W piątek Państwowa Inspekcja Energetyki Atomowej Ukrainy podała, że Zaporoska Elektrownia Atomowa na Ukrainie po ciężkich starciach została zajęta przez agresora. Deputowany Dawyd Arachamia oznajmił, że elektrownię zajęli "kadyrowcy", czyli bojowicy czeczeńscy. W sobotę przedstawiciele ukraińskiego MSW informowali, że choć to Ukraińcy kierują elektrownią, teren obiektu kontrolują Rosjanie. W rozmowie z Macronem, Putin oskarżył "ukraińskich radykałów" o wywołanie pożaru na ternie elektrowni. Jednocześnie przekazał, że poziomy promieniowania "są w normie". Wcześniej o porozumienie pokojowe apelował do Putina prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. W odpowiedzi usłyszał, że Rosja "wstrzyma operację wojskową, tylko wtedy, gdy Ukraina przestanie walczyć i żądania Moskwy zostaną spełnione". Wojna w Ukrainie. Zełenski gotowy do rozmów - Opowiadamy się za zakończeniem wojny i pokojowymi rozmowami. Prezydent Ukrainy jest gotowy do bezpośrednich rozmów z Putinem. I nie boi się rozmawiać w sprawie jakiegokolwiek punktu porządku dziennego. Oczywiście, bez żadnych ultimatów i twardo - przekazał w niedzielę wiceszef biura ukraińskiego szefa państwa Andrij Sybiha, cytowany przez agencję UNIAN. - Nie idziemy na żadne ultimatum ze strony rosyjskiej. Nie pójdziemy na ultimatum - będziemy walczyć do końca, ale też prowadzimy rozmowy, które mogą doprowadzić do powstania korytarzy humanitarnych, bo takie są potrzebne w tej chwili - zapowiedział w niedzielę na konferencji prasowej w KPRM ambasador Ukrainy w Polsce Andriej Deszczyca. Deszczyca stwierdził, że biorąc pod uwagę metody, jakie stosuje Rosja - prowadząc działania wojenne na Ukrainie - "korytarze humanitarne są potrzebne". Ambasador podkreślił, że Rosjanie otaczają miasta, niszczą infrastrukturę i zabijają cywili. Co da kolejna tura rozmów? Andrij Deszczyca na briefingu wyraził przekonanie, że kolejna tura negocjacji rosyjsko-ukraińskich może spowodować utworzenie korytarzy humanitarnych. "Mam nadzieję, że temat, który był już poruszany, o powstaniu korytarzy humanitarnych będzie jeszcze raz omawiany na tej rundzie rozmów" - ocenił. Zaznaczył jednak, że "te rozmowy są prowadzone w trudnej atmosferze, ponieważ każda ze stron nie chcę iść na jakieś porozumienie". W niedzielę mija 11 doba militarnej inwazji Rosji na Ukrainę.