- Jeżeli próby zamachów terrorystycznych będą kontynuowane na naszym terytorium, reakcje Rosji będą twarde i swoim zakresem będą odpowiadały poziomowi zagrożeń stwarzanych dla Federacji Rosyjskiej - przekazał Władimir Putin na spotkaniu z członkami Rady Bezpieczeństwa Rosji. Zaznaczył, że co do realizacji tego postanowienia nikt nie powinien mieć wątpliwości. Rosyjski przewódca nazywa ukraiński rząd "reżimem kijowskim", który "swoimi czynami zrównał się z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi i dlatego te zbrodnie po prostu nie mogą pozostać bez odpowiedzi". Przekazał też, że w poniedziałek rano "zgodnie z sugestią ministerstwa obrony i zgodnie z planem rosyjskiego Sztabu Generalnego, doszło do masowego uderzenia rosyjskiej precyzyjnej broni dalekiego zasięgu powietrznej, morskiej i naziemnej". Jego zdaniem celem były obiekty związane z energetyką oraz wojskowe zaplecze dowodzenia i łączności". Zmasowany atak na ukraińskie miasta W poniedziałek doszło do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na szereg miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, miejscowości w obwodach dniepropietrowskim i mikołajowskim, a także w obiekty na zachodzie kraju. Według wstępnych doniesień zginęło około 10 osób, a blisko 60 zostało rannych.