Prezydent ocenił, że obecność kanadyjskiego premiera jest wyrazem wsparcia zarówno dla Polski, jak i dla Ukrainy. - To wyraz naszego braterstwa z Ukrainą i broniącymi swojej wolności, niepodległości, suwerenności Ukraińcami, którzy każdego dnia walczą przeciwko rosyjskiej napaści, brutalnej sile, którą Rosja próbuje odebrać im wolność - mówił Andrzej Duda. Zwracał też uwagę na zapowiedzi kanadyjskich władz ws. wsparcia dla Polski, "kiedy okazałoby się, że już nie radzimy sobie z kryzysem uchodźczym". - Prawdopodobieństwo takie jest niestety bardzo wysokie, bo jeżeli nadal będzie tak duży napływ uchodźców jak w ciągu tych ostatnich 12-13 dni, to jest 100 tys. ludzi dziennie. To jest coś, czego Polska nigdy nie doświadczyła - stwierdził prezydent. Zachód przygotowuje się do pomocy finansowej dla Ukrainy Duda poruszył również temat wsparcia finansowego dla wschodniego sąsiada Polski. Mówił o mechanizmie Unii Europejskiej, dzięki któremu UE mogłaby pomóc Ukrainie, jeżeli zatwierdzi jej status kraju kandydującego członkostwa we wspólnocie. Prezydent wyraził też nadzieję, że fundusze na odbudowę Ukrainy trafią nie tylko z UE, ale także z USA i Kanady. Z kolei Trudeau zapowiedział, że jego kraj podwoi środki na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Kanada chętnie przyjmie uchodźców z Ukrainy, przeznaczymy 117 mln dolarów m.in. na przyspieszenie procedur migracyjnych - mówił. Kanada wspiera też organizacje pozarządowe. - Nasz rząd podwaja darowizny na rzecz Kanadyjskiego Czerwonego Krzyża, będzie to kwota łączna 30 mln dolarów. Jesteśmy bardzo wdzięczni za te darowizny, pierwotnie byliśmy zaangażowani do poziomu 10 mln dolarów, teraz zwiększamy to do 30 mln dolarów. Oprócz tego będziemy świadczyli pomoc do wysokości 50 mln dolarów, te kwoty już zostały przydzielone doświadczonym partnerom i organizacjom, takim jak World Food Programme, Save the Children i innym, które działają w tym regionie - powiedział Trudeau. Trudeaur zapowiedział także swoje spotkanie z Kamalą Harris w Warszawie. Poinformował, że rozmawiał z szefową KE Ursulą von der Leyen. - Nadal razem pracujemy, należy pomagać ludziom, którzy potrzebują pomocy, przywrócić stabilność - powiedział. - Ta podróż do Europy była ważna nie tylko ze względu na jedności partnerów, ale także ze względu na konkretne działania, które zamierzamy podjąć. Chodzi o sankcje jak i działania wojskowe w NATO lub też pomoc humanitarną, aby wspomóc naród ukraiński - podkreślił premier Kanady. Ściganie zbrodniarzy wojennych - Rozmawialiśmy z panem premierem także o tym, że zbrodniarze wojenni muszą być bezwzględnie ścigani - mówił Duda. - Polska wspiera prokuratorów międzynarodowych w poszukiwaniu w tej chwili, zbieraniu dowodów zbrodni rosyjskich na Ukrainie - dodał. - Nie ma co ukrywać, to są zbrodnie noszące znamiona ludobójstwa, bo jak ktoś atakuje szpitale położnicze pełne ciężarnych kobiet, jeżeli ktoś bombarduje domy mieszkalne, osiedla mieszkalne, gdzie nie ma żadnych instalacji wojskowych, jeżeli ktoś niszczy, pali budynki mieszkalne, jeżeli ktoś zabija zwykłych cywilów, to to są po prostu zbrodnie wojenne - podkreślał polski prezydent. Rozmowy z delegacją Kanady Przed konferencją prasową przywódców odbyły się rozmowy delegacji Kanady z polskimi władzami, w tym z premierem Mateuszem Morawieckim. KPRM przekazało, że wśród tematów rozmów jest możliwość dalszej koordynacji odpowiedzi społeczności międzynarodowej na agresję militarną Rosji, dalsza pomoc Ukrainie, presja na rosyjską gospodarkę oraz wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Przed rozmowami delegacji premierzy Polski i Kanady opublikowali nagranie, w którym wyrazili swoje wsparcie dla Ukrainy. Trudeau był poruszony postawą Polaków.