W Republice Południowej Afryki trwa szczyt BRICS, w którym biorą udział przedstawiciele pięciu państw: RPA, Chin, Indii, Rosji oraz Brazylii. Głos w wersji zdalnej zabrał przywódca Rosji Władimir Putin, ponieważ nie mógł pojawić się osobiście. Przemówienie Putina na szczycie BRICS. Problemy z głosem dyktatora Jego przemówienie zaciekawiło obserwatorów z jednego powodu. Zgromadzeni na sali w Johannesburgu nie usłyszeli prawdziwego głosu polityka tylko jego zdubbingowaną wersję. Tymczasem strona internetowa Kremla opublikowała nagranie w niezmienionej wersji. "Wychodzi na to, że Władimir Putin bał się użyć swojego głosu" - napisał na Twitterze Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy. Do wpisu załączył nagranie przemówienia z sali oraz tego opublikowanego przez służby prasowe Kremla. Sprawę skomentował także niezależny portal Meduza. "Dlaczego tak się stało, nie jest jasne"- podkreślono. Szczyt BRICS. Władimir Putin zabrał głos W swoim przesłaniu do zgromadzonych Władimir Putin zwracał uwagę, że pięć państw zrzeszonych w ramach BRICS dogoniło grupę G7 pod względem parytetu siły nabywczej oraz wskazywał na optymistyczne prognozy za 2023 r. - Udział krajów stowarzyszenia, w których żyje ponad trzy miliardy ludzi, osiągnął prawie 26 proc. światowego PKB - przekonywał polityk. W Interii informowaliśmy, że grupa BRICS zyskuje zainteresowanie na arenie międzynarodowej. Ponad 40 kolejnych państw chciałoby stać się członkiem sojuszu. Starać się o to mają zwłaszcza Argentyna, Arabia Saudyjska i Indonezja. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!