O możliwym kolejnym pakiecie pomocowym, tym razem zawierającym rakiety dalekiego zasięgu, informuje portal Politico. Zdaniem autorów, powołujących się na źródła w Białym Domu, decyzja nie została jeszcze podjęta, ale opracowywane są już szczegóły dotyczące transferu tego typu broni. Obecnie sprawdzane mają być przede wszystkim kwestie techniczne i logistyczne operacji. Pociski byłyby wyraźnym zwiększeniem siły bojowej ukraińskich myśliwców F-16. Samoloty mogłyby wystrzeliwać rakiety o masie bliskiej 1000 kilogramów. Przedstawiciel Pentagonu pytany o możliwy termin przekazania broni odmówił komentarza. - Rozważamy szereg opcji spełnienia potrzeb Ukrainy w zakresie pomocy, ale nie mamy żadnych informacji do przekazania - stwierdził Jeff Jurgensen, rzecznik Pentagonu. Wojna na Ukrainie. Ekspert o użyciu F-16 w obwodzie kurskim Na temat możliwości uderzeniowych Ukrainy przy użyciu zachodniego sprzętu wypowiadał się na antenie telewizji Kanał 24 ekspert wojskowy Konstantyn Krywołap. Analityk zwrócił uwagę m.in. na kwestie misji bojowych F-16. Jego zdaniem, Siły Zbrojne Ukrainy nie mogą wykorzystywać samolotów do wykonywania ataków na terytorium Federacji Rosyjskiej. Według Krywołapa, nawet jeśli władze w Kijowie uzyskałyby zgodę od Danii, która przekazała maszyny na Ukrainę, to ich producentem są Stany Zjednoczone i decyzja finalnie należy do Białego Domu. - To samo, gdy Polakom zaproponowaliśmy ochronę przynajmniej części przestrzeni powietrznej wzdłuż naszej granicy. Odpowiedzieli - jesteśmy za, ale jesteśmy w NATO, więc potrzebujemy ich zgody (...) Procedury te znacznie ograniczają nasze możliwości - stwierdził ekspert. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!