"Nowaja Gazieta Jewropa przypomina, że wcześniej duchowny publicznie skrytykował inwazję rosyjską na Ukrainę. Ministerstwo sprawiedliwości Rosji, uznając go za "zagranicznego agenta" oświadczyło, że Telo Tulku Rinpocze "otwarcie wyrażał poparcie dla Ukrainy" i zaznaczyło, że duchowny jest obywatelem USA. W październiku 2022 r. w wywiadzie dla mediów lama określił wojnę jako "wielkie cierpienie". Ocenił, że strona ukraińska "broni swojego kraju" i że "trudno jest powiedzieć, że Rosja ma rację". Apel o niestosowanie przemocy Po uznaniu go za "zagranicznego agenta" lama opublikował komunikat o swoim ustąpieniu. "W obecnej sytuacji uznaję za celowe przekazanie pełnomocnictw związanych ze stanowiskiem głównego lamy Kałmucji" - poinformował. Życzył mieszkańcom republiki i wszystkim buddystom w Federacji Rosyjskiej wytrwałości i męstwa, a także przestrzegania ideałów współczucia i niestosowania przemocy. Erdni-Basan Ombadykow, urodzony w USA w rodzinie emigrantów z Kałmucji, nie ma obywatelstwa rosyjskiego. Pełnił od lat 90. XX w. funkcję głównego lamy Kałmucji, wchodzącej w skład FR republiki nad Morzem Kaspijskim. Jest oficjalnym przedstawiciela duchowego przywódcy tybetańskich buddystów Dalajlamy XIV w Rosji, Mongolii i krajach Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). "To przekroczenie kolejnych barier" Jak zauważa "NGJ", decyzja ministerstwa sprawiedliwości o nadaniu duchownemu statusu "zagranicznego agenta" jest przekroczeniem kolejnej bariery: oznacza, że "teraz 'zagranicznym agentem' może zostać w Rosji osoba na oficjalnym stanowisku o statusie niemal dyplomatycznym". Gazeta zauważa też, że krytykując inwazję Telo Tulku Rinpocze "podał w wątpliwość tożsamość religijną" liderów rosyjskiej wspólnoty buddyjskiej, która ma siedzibę w Buriacji. Organizacja ta na początku wojny poparła inwazję na Ukrainę. Według "NGJ" antywojenne wypowiedzi Telo Tulku Rinpocze były uzgodnione z duchowym przywódcą buddyzmu tybetańskiego. Prawomocne mianowanie nowego głównego lamy Kałmucji wymagać będzie zgody Dalajlamy.