- Przyjechał dowódca i powiedział: "Co do ch***, minęły dwa dni i nadal nie możecie zająć tej wioski" - słychać w rozmowie przejętej przez SBU. Żołnierz tłumaczy swojemu koledze, że dowódca nie chciał słyszeć, że we wsi znajdują się cywile. Kazał zmieść miejsce z powierzchni ziemi. Rosyjski snajper: Kazali nam podpisać deklarację o zabijaniu cywilów Doniesienia o zabijaniu cywilów z premedytacją potwierdza relacja ujętego rosyjskiego snajpera. Fragmenty rozmowy z żołnierzem SBU opublikowała we wtorek. - Otrzymaliśmy rozkaz, żeby podpisać zgodę, że w Ukrainie będziemy zabijać cywilów - tłumaczy wojskowy schwytany przez ukraińskie wojska pod Wołnowachą w obwodzie donieckim. Zobacz też: Rada Federacji Rosyjskiej: Rosja jest gotowa do podpisania porozumienia pokojowego z Kijowem Snajper podpisał dokument pod koniec kwietnia. Osobom, które odmówiły dowódcy mieli grozić aresztem dyscyplinarnym lub zwolnieniem ze służby. SBU podkreśliła, że wojskowi armii wroga nie zeznają już, jak na początku wojny, że "mieli jechać na ćwiczenia" i nie wiedzieli, jaki jest faktyczny cel inwazji. "Takie bajki pojawiały się w pierwszych dniach agresji, a teraz okupanci wiedzą już z wyprzedzeniem, że otrzymają rozkazy mordowania cywilów" - napisano w komunikacie ukraińskiej służby.