Prokurator generalny Rosji Igor Krasnow spotkał się z prezydentem Władimirem Putinem, aby przekazać mu najnowsze informacje dotyczące zmobilizowanych żołnierzy. W krótkim filmie opublikowanym przez kanał Rossija 24 widzimy, że urzędnik jest wyraźnie poddenerwowany. Krasnow poinformował Putina, że 9 tys. zmobilizowanych Rosjan wróciło do domu, ponieważ zostali powołani "niezgodnie z rosyjskim prawem". Dodał, że "dzięki staraniom prokuratury", osoby te wróciły już do domów. Wielu z nich miało mieć problemy zdrowotne, wykluczające z walki na froncie. Uchybienia i problemy. Rosyjska mobilizacja w praktyce Prokurator przyznał, że podczas kontroli zaobserwowano liczne uchybienia w przebiegu procesu mobilizacji Rosjan. - Akcja ujawniła wiele istotnych problemów, które stały się lekcją dla wielu i zmusiły do ponownego rozważenia podejścia do organizacji rejestracji wojskowej - przyznał Krasnow. Urzędnik poinformował, że rozwiązano już kłopoty z związane z wypłatą pieniędzy dla żołnierzy. - Było to spowodowane przede wszystkim nieprawidłowym wprowadzeniem odpowiednich informacji do bazy danych, blokadą środków - podkreślił. Z związku z zapowiadaną rosyjską wiosenną ofensywą spekuluje się, kiedy agresorzy mogą rozpocząć kolejną akcję mobilizacyjną. Może się ona rozpocząć jeszcze w lutym.