Zaufanie do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wynosi 60 proc. i spadło o pięć punktów procentowych po zwolnieniu naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerija Załużnego - wynika z sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii. Badanie przeprowadzono w okresie, gdy doszło do zmiany na szczycie ukraińskiej armii. 874 osoby zapytano w dniach 5-8 lutego, czyli przed tym wydarzeniem, a 329 - po nim, 9 i 10 lutego. Brak zaufania do nowego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Inne wyniki wskazują, że Ukraińcy mają spore zaufanie do byłego dowódcy. Załużnemu ufa 94 proc. ankietowanych, a nie ufa - 5 proc. Z kolei jego następcy Ołeksandrowi Syrskiemu ufa 40 proc. respondentów, a nie ufa 21 proc. Socjolodzy podkreślają przy tym, że w grudniu i lutym wielu badanych - odpowiednio 48 i 35 proc. - nic nie wiedziało o Syrskim. Na początku 2022 roku, jeszcze przed pełnoskalową inwazją Rosji, Zełenskiemu ufało 37 proc. respondentów, ale po wybuchu wojny, w maju 2022 r., było to 90 proc. badanych. Zmiany na kluczowym stanowisku Zmiana na stanowisku dowódcy nastąpiła 8 lutego. "Spotkałem się z generałem Walerijem Załużnym. Podziękowałem mu za dwa lata obrony Ukrainy. Rozmawialiśmy o tym, kto mógłby stanąć na czele odnowionych Sił Zbrojnych Ukrainy" - napisał wówczas w serwisie X prezydent Wołodymyr Zełenski. Zobacz też: Kim jest Ołeksander Syrski? Powodem zmiany - jak wynika z medialnych doniesień - miały być obawy Zełenskiego dotyczące ambicji politycznych Załużnego. Obawy te potęgował fakt, że już w grudniu - według sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii - Załużny cieszyły się większym zaufaniem społeczeństwa niż prezydent Ukrainy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!