Prezydent Węgier Katalin Novak udzieliła wywiadu portalowi Index.hu po tym, jak gościła w Kijowie 23 sierpnia na szczycie Platformy Krymskiej - specjalnego formatu złożonego z 46 państw i organizacji międzynarodowych. W spotkaniu uczestniczył również prezydent Andrzej Duda, lecz był obecny zdalnie. Prezydent Węgier o wojnie w Ukrainie. "Dla nas niezwykle ważny jest pokój" Prezydent powiedziała w rozmowie z mediami, że zdecydowanie potępia inwazję Rosji na Ukrainę, ale "dla nas Węgrów pokój jest niezwykle ważny". "Europa jest bliżej wojny niż wielu osobom się wydaje. Eskalacja może nastąpić w każdej chwili. Ta wojna nie tylko zniszczyła życie Ukraińców, ale także - jak powiedział papież Franciszek - 'przyniosła konflikt do naszych domów'" - stwierdziła Novak. Na pytanie sugerujące, że Zełenski jest "prawdopodobnie mniej od Węgrów zainteresowany pokojem" Novak stwierdziła, że "prezydent Ukrainy reprezentuje interesy Ukraińców, a prezydent Węgier Węgrów". "To naturalne i rozumiem, że ktoś chce za wszelką cenę chronić swój kraj" - dodała. Katalin Novak: Nie widzę szans na militarne rozwiązanie konfliktu W dalszej części wywiadu prezydent oznajmiła, że wojna w Ukrainie trwa już półtora roku i "nie widzi szans na militarne rozwiązanie, które doprowadziłoby do trwałego pokoju w dłuższej perspektywie". "Trzeba zasiąść przy stole negocjacyjnym. Wyraziłam tę stanowczą opinię publicznie i prywatnie w rozmowach z Zełenskim" - podkreśliła. Jak dodała, "Węgry włączą się we wszelkie międzynarodowe wysiłki na rzecz znalezienia sposobów rozwiązania konfliktu ukraińskiego", na co "z chęcią zgodził się" prezydent Zełenski. Prywatne rozmowy Novak i Zełenskiego były "bezwstydnie szczere" Spotkanie twarzą w twarzą przywódców Węgier i Ukrainy odbyło się w podziemnym bunkrze Zełenskiego dwa piętra pod poziomem gruntu. Katalin Novak przyznała również, że było to jej pierwsze takie spotkanie z prezydentem Ukrainy. Jak stwierdziła w wywiadzie dla Index.hu, rozmowy prywatne między przywódcami były "bezwstydnie szczere" i "nieprzeznaczone dla publiczności". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!