Na wspólnej konferencji prasowej Andrzej Duda podziękował prezydentowi Słowenii Borutowi Pahorowi za wsparcie inicjatywy, by Ukrainie został przyznany status kandydata do UE. Podkreślił, że jest to niezwykle ważne dla Ukrainy, nie tylko w sensie państwowym, ale także w sensie społecznym. - To widomy znak otwarcia się Unii Europejskiej, Zachodu na Ukrainę i jej społeczeństwo - dodał. CZYTAJ WIĘCEJ: Państwa unijne i PE porozumiały się ws. nowych przepisów o magazynowaniu gazu w UE Duda wyraził nadzieję, że Rada Europejska "tę inicjatywę nie tylko podejmie, ale też ją przyjmie i że Ukraina uzyska status kandydata do UE". - Będzie to miało bardzo ważny wymiar polityczny przede wszystkim. Choć oczywiście w przyszłości także, mam nadzieję, przełoży się na korzyści gospodarcze dla Ukrainy - zaznaczył prezydent. Prezydent Duda: Nie ma tematów, w których się nie zgadzamy - Rozmowa z Pahorem dotyczyła przede wszystkim wojny, którą Rosją rozpoczęła swoją agresją na Ukrainę - wyjaśnił prezydent Polski. Prezydenci dyskutowali o tym, jak zakończyć ten konflikt. - W moim głębokim przekonaniu Ukraina musi odzyskać swoje terytorium, to międzynarodowo uznane, jako terytorium Ukrainy, zgodnie ze wszystkimi regułami prawa międzynarodowego. To jest to dążenie, do którego powinien zmierzać wolny i demokratyczny świat, i powinni zmierzać przywódcy tego świata - oświadczył Duda. Prezydent przekazał, że podczas spotkania z prezydentem Słowenii rozmawiano również o pomocy dla Ukrainy - zarówno militarnej, jaki i humanitarnej. Podjęto też temat przyszłości UE. Dodał, że tematami rozmowy były też wstąpienie do NATO Szwecji i Finlandii oraz o zbliżający się szczyt Sojuszu. Prezydent zapewnił, że z Borutem Pahorem nie mają w tej chwili takich tematów, co do których nie mieliby zgodności. Ocenił też, że współpraca pomiędzy Polską a Słowenią po pandemii koronawirusa wraca na normalną ścieżkę i notujemy duże wzrosty wymiany gospodarczej. Prezydent Pahor: Długo byliśmy głusi Prezydent Słowenii podkreślił, że jego wizyta to element budowania dobrych stosunków z Polską: politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Borut Pahor wyraził również swój podziw wobec solidarności, którą Polska kieruje w stronę Ukrainy. - Sądzę, że Polki i Polacy pokazali światu swoje najładniejsze oblicze w tych tragicznych i wymagających czasach dla naszych przyjaciół z Ukrainy - ocenił Pahor. - Chcę powiedzieć, że długo byliśmy głusi na uwagi, które otrzymywałem od Polaków i pana prezydenta, że Rosja ma ambicje wejścia na Zachód, szczerze mówiąc myślałem, że przesadza. Ale potem okazało się, że doszło do agresji. Od tego czasu polityczne analizy i prognozy mojego przyjaciela są dla mnie wyjątkowo ważne i dobrze je rozumiem - przyznał słoweński prezydent. Borut Pahor stwierdził, że jego kraj nie miał podobnych doświadczeń historycznych, jakie miała Polska, ponieważ w Słowenii nigdy nie było okupacji rosyjskiej. Stąd przed inwazją Rosji na Ukrainę Słoweńcy starali się o dobre stosunki z Federacją Rosyjską. - Ale sympatie odwróciły się w momencie inwazji i teraz nie mamy żadnego zrozumienia dla tego, co robi Federacja Rosyjska - podkreślił.