Prezydent Serbii ma plan na Ukrainę. "Scenariusz koreański"
Prezydent Serbii przewiduje, że wojna w Ukrainie zakończy się według "scenariusza koreańskiego". - Będzie to fundamentalne rozwiązanie konfliktu - zapowiedział Aleksandar Vucić. Polityk podkreślał, że Kijów traci zainteresowanie swojego głównego sojusznika, czyli Amerykanów. Przytoczony przez polityka scenariusz rodem z Półwyspu Koreańskiego odnosi się do wydarzeń z lat 50. XX wieku. W wyniku trwającej kilka lat wojny powstały dwa wzajemnie zwalczające się państwa oddzielone linią demarkacyjną.
Na froncie ukraińskim toczą się działania wojenne. Z jednej strony Rosjanie napierają w Donbasie, z drugiej - Ukraińcy próbują utrzymać zajęte tereny w obwodzie kurskim.
O komentarz w sprawie pokusił się w jednym z wywiadów prezydent Serbii. Aleksandar Vucić przyznał, że teraz "o każdą wieś toczy się silna walka". Następnie pozwolił sobie na analityczną prognozę.
Jego zdaniem na wschodzie w końcu dojdzie do pokoju według "scenariusz koreańskiego". Takie zakończenie zapewniałoby - w opinii polityka - względny spokój przez co najmniej kilkadziesiąt lat. - Będzie to fundamentalne rozwiązanie konfliktu w Ukrainie - zaznaczył Vucić.
Wojna na Ukrainie. Prezydent Serbii o "koreańskim scenariuszu"
Podczas wywiadu prezydent Serbii nawiązał do sytuacji w Stanach Zjednoczonych. - Tamtejsze społeczeństwo jest zmęczone wojną w Ukrainie i nieustannie wysyłaną tam pomocą finansową i wojskową - konstatował.
Polityk powoływał się na wyniki badań. Te pokazują, że kwestia wojny ukraińsko-rosyjskiej jest dla mieszkańców USA dopiero na dziewiątym miejscu pod względem ważności.
- Ameryka będzie ostro walczyć z Rosją w Ukrainie, ale będzie też dbać o swoje własne interesy - przewidywał serbski przywódca. Zarazem Vucić ostrzegał przed niedocenianiem rosyjskiej armii. Jak zaznaczył, tamtejsza gospodarka również ma się dobrze i nie odczuła efektu zachodnich sankcji.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Ukraina. Konflikt koreański. Czym się zakończył?
Toczona w latach 50. XX wieku wojna na Półwyspie Koreańskim doprowadziła do powstania dwóch wzajemnie zwalczających się państw: Korei Południowej i Korei Północnej. Pierwsza z nich jest obecnie jedną z najprężniej rozwijających się gospodarek, druga - rządzonym przez dyktatora krajem.
Po przeciwnych stronach stanęły wówczas światowe mocarstwa. Amerykanie wsparli wojska Republiki Korei. Zaś po stronie komunistów opowiedział się Związek Radziecki i Chiny.
Obecnie granica między obiema Koreami jest jedną z najpilniej strzeżonych na świecie. Oba kraje oddziela linia demarkacyjna.
Źródło: nsuzivo.rs, Europejska Prawda
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
