- Wydaje mi się, że po najnowszych posunięciach Putina wojna będzie trwała jeszcze długo w przyszłym roku - przewiduje w rozmowie z Piotrem Mateuszem Bobołowiczem prezydent Macedonii Północnej. Jego zdaniem najważniejsze pytanie w tej chwili brzmi: czy Putin jest gotowy na użycie taktycznej broni jądrowej? - Widzimy, że skoro sytuacja na polu bitwy jest dość słaba dla niego i dla jego armii, to on po prostu podgrzewa, zaostrza retorykę. Nikt nie wie, co ten facet jest w stanie zrobić - rozkłada ręce Stevo Pendarovski. - Jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie był racjonalny w pierwszej chwili, wkraczając do Ukrainę, dlaczego mamy oczekiwać, że ten facet będzie teraz bardziej racjonalny, skoro sytuacja faktyczna jest sprzeczna z jego pierwotnymi planami? - pyta retorycznie. - Nie widzę nikogo na świecie, kto mógłby z Władimirem Putinem porozmawiać i przekonać go, by był bardziej racjonalny - dodaje. Pendarovski: Władimir Putin wojny nie wygra Zdaniem prezydenta Macedonii Północnej Władimir Putin nie jest w stanie wygrać tej wojny. W żadnym wymiarze. - To absolutnie oczywiste. Także w kategoriach militarnych, nie tylko w kategoriach dyplomatycznych i politycznych, ponieważ został potępiony na samym początku tej wojny w marcu przez 141 państw członkowskich ONZ głosujących przeciwko temu posunięciu Rosji, przeciwko inwazji na Ukrainę - zwraca uwagę. Relacje Macedonii Północnej z Polską Stevo Pendarovski przekonuje, że relacje jego kraju z Polską są na "bezprecedensowym poziomie". I przypomina pewien fakt: - Wszyscy wiedzą z historii, że wielu ludzi uciekało przed wojną domową w Grecji i znalazło schronienie w Polsce w tamtym okresie. Wojna domowa w Grecji miała miejsce w latach 1946-1949, a tysiące macedońskich dzieci uciekających przed wojną domową trafiło do Polski. To pokolenie i ich potomstwo nadal mieszkają w waszym kraju. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. - Poza tym zawsze mieliśmy jakąś więź, może dlatego, że etniczni Macedończycy są ludem słowiańskim, tak jak Polacy. I to był prawdopodobnie kolejny powód, dla którego byliśmy tak blisko, może kwestia mentalność. Języki, którymi mówimy, nie są daleko. To mniej więcej ta sama grupa języków, macedoński i polski - przekonuje Stevo Pendarovski w wywiadzie dla radia Wnet.