- Jest to szczególnie niezrozumiałe ze strony kraju, który wiele razy przeżył tę samą ciężką próbę, który wie dobrze, co oznacza pogwałcenie suwerenności i niepodległości - powiedziała Salome Zurabiszwili. "Prezydent Gruzji mówiła o tym na spotkaniu z zagranicznymi dyplomatami w przypadającą w piątek rocznicą napaści rosyjskiej na Ukrainę" - relacjonuje portal Civil.ge. Rocznica wojny w Ukrainie. Prezydent Gruzji krytykuje rząd Przemawiając na spotkaniu, które rozpoczęło się od wykonania hymnów Gruzji i Ukrainy, Zurabiszwili oceniła, że Rosja "już została pokonana" dzięki "jedności i odwadze" narodu ukraińskiego w obliczu inwazji. - Jesteśmy po jednej stronie - po stronie Ukrainy - zapewniła. Wyraziła ubolewanie, że "rząd gruziński odizolował się, odseparował od wspólnoty demokratycznej i usiłuje usprawiedliwić swoje jakoby neutralne i zrównoważone stanowisko", które jednak - oceniła - "dla wszystkich jest niezrozumiałe". Zurabiszwili skrytykowała rząd za nieobecność jego przedstawicieli w Kijowie w rocznicę wybuchu wojny. Dodała, że również ona powinna tam być, ale, choć była gotowa jechać, nie otrzymała zaproszenia. - Jednak parlament, który otrzymał zaproszenie, nie uznał za stosowne, by wysłać oficjalną delegację. Ubolewam nad tym, że w rezultacie dzisiaj reprezentowani jesteśmy w Kijowie tylko przez opozycję - jednak i tak cieszę się, że oni tam są - powiedziała Zurabiszwili. Zurabiszwili: Naród ukraiński z wielką odwagą stawia opór Szalwa Papuaszwili, przewodniczący parlamentu z rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, obecny był na piątkowej uroczystości z udziałem prezydent. - W trwającej od roku wojnie Rosła łamie zasady i konwencje humanitarne - przypomniała Zurabiszwili. Podkreśliła, że "naród ukraiński z wielką odwagą stawia opór ciągłym atakom, ostrzałom, niszczeniu miast, wiosek, obywateli - żołnierzy i cywilów". Zapowiedziała, że jako prezydent Gruzji i w imieniu jej społeczeństwa będzie wyrażać poparcie dla Ukrainy na rozmaitych forach. Na początku stycznia bieżącego roku premier Gruzji Irakli Garibaszwili zaznaczył, że jego kraj nie dołączy do udzielania pomocy ogarniętej wojną Ukrainie. Stwierdził, że "jeśli chodzi o pomoc wojskową, jasno i jednoznacznie powiedzieliśmy, że tego nie zrobimy". Co więcej, Garibaszwili dodał: - My, jako państwo, nigdy nie włączymy się w tę wojnę. W 2022 roku Gruzja stała się jednym z najczęściej wybieranych kierunków emigracji przez Rosjan. Od rozpoczęcia wojny w Ukrainie, setki tysięcy obywateli Rosji opuściło swój kraj, a m.in. ze względu na łatwość w uzyskaniu zezwolenia na pobyt wybierano Gruzję. Pod koniec października ubiegłego roku tamtejsze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zaznaczyło, że że w kraju przebywało ponad 112 tys. obywateli Rosji. Przybyli oni w okresie od stycznia do września.