W piątek wieczorem w sieci pojawiły się nagrania przedstawiające miasto w płomieniach. Siły rosyjskie zaatakowały w piątek późnym wieczorem Bachmut amunicją fosforową - poinformował na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko. "Bachmut. Fosfor. Drań jest bezwartościowy. Tak samo było w Mariupolu. Kiedy nie mogą nic zrobić, zaczyna się fosforyzowanie" - napisał Andruszczenko, którego cytuje portal Ukrinform. Bachmut w płomieniach? Dramatyczne nagrania w sieci Do sprawy odniósł się także Anton Geraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. "Kanały rosyjskiego Telegramu publikują wideo, na którym Grupa Wagnera podobno używa zakazanych rakiet zapalających Grad w rejonie Bachmutu, gdzie znajduje się armia ukraińska" - napisał polityk. Jak dodał, nie może on potwierdzić autentyczności nagrania ani prawdopodobnej lokalizacji domniemanego ataku. Możliwe jednak, że chodzi właśnie o tę "twierdzę". Wspomniane nagranie zostało opublikowane także na Telegramie Sił Operacji Specjalnych Ukrainy. "Stańmy! Żołnierze Sił Specjalnych wraz ze swoimi towarzyszami dalej bronią Bachmutu" - napisano. Bachmut ostrzelany amunicją zapalającą? Internauci pokazują zdjęcia satelitarne Z pomocą pospieszyli internauci oraz osoby zajmujące się tzw. białym wywiadem, które chcą ustalić, czy w Bachmucie wagnerowcy użyli amunicji zapalającej wobec ukraińskich obrońców. Jak czytamy w jednym ze wpisów, amerykańska agencja kosmiczna NASA miała potwierdzić pożary w okolicy Bachmutu w ciągu ostatnich 24 godzin. Na zamieszczonej grafice widać, że ogień miał pojawić się na obrzeżach miasta, bronionego przez Ukraińców od początku wojny z Rosją. Do sprawdzenia prawdopodobnej lokalizacji pożarów wywołanych w Bachmucie używane są także zdjęcia satelitarne. W komentarzach przebija się także informacja o możliwym ostrzelaniu przez wagnerowców także własnych pozycji. Bachmut a Grupa Wagnera. Deklaracja Prigożyna Wcześniej w piątek lider Grupy Wagnera poinformował, że organizacja złożona z byłych więźniów i najemników zakończy działania w Bachmucie od 10 maja. Jak podkreślił, powodem decyzji jest brak dostaw amunicji, a winą za to obarczył ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiło się drastyczne nagranie, na którym Prigożyn pokazał martwych wagnerowców.Na zarzuty ze strony Prigożyna odpowiedział przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, który zadeklarował, że "wyśle do Bachmutu własnych bojowników".