To prawdziwe trzęsienie ziemi w najbliższym otoczeniu Władimira Putina. Jak ustalili Andriej Sołdatow i Irina Borogan - rosyjski wywiad wojskowy (GRU) zastąpił Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB), która do tej pory wiodła w służbach prym. Zakulisowe ustalenia dziennikarzy śledczych z think tanku Center for European Policy Analysis (CEPA) wskazują, że to Władimir Putin dokonał ostatecznej rotacji. Decyzję tę poprzedziły kłótnie i wewnętrzne wojny, które nasiliły niepowodzenia Rosji w wojnie z Ukrainą. Na czele zaufany człowiek Putina Nową osobą odpowiedzialną za działalność szpiegowską podczas wojny został Władimir Aleksiejew, pierwszy zastępca szefa GRU, który uchodzi za jednego z bliskich współpracowników Putina. Jego nazwisko pojawiało się często w sprawie ataku z użyciem broni chemicznej w Salisbury w 2018 roku. Wielka Brytania uważa Aleksiejewa za odpowiedzialnego za zlecenie wspomnianego ataku. Dziennikarze wskazują, że odsunięcie FSB od głównych zadań związanych z wojną to sygnał, że w służbach nie dzieje się dobrze. Seria niepowodzeń podczas walk w Ukrainie doprowadziła do nieufności i wzajemnego przerzucania się winą - sugerują autorzy. Sam Aleksiejew to "dziecko" Specnazu, wyszkolony do działań specjalnych i szybkiego reagowania. Dziennikarze wskazują, że pozyskał on doświadczenie wojskowe w Syrii i Donbasie, a jego współpracownicy uważają go za brutalnego i pewnego siebie, ze skłonnością do brawurowych zachowań i decyzji.