Według Sky News, brytyjski minister obrony Ben Wallace zorganizował w piątek wieczorem wirtualną konferencję państw-darczyńców w sprawie pomocy wojskowej dla Ukrainy i każdy z uczestniczących w niej krajów zgodził się wnieść swój wkład. Państwa miały zadeklarować do przekazania zarówno pomocy takiej jak amunicja, broń przeciwpancerna i przeciwlotnicza - nazwanej "śmiercionośną" - oraz np. środków medycznych. Wojna na Ukrainie. Trzeci dzień rosyjskiego ataku - czytaj relację na żywo Media: Broń na Ukrainę wyślą też kraje, które wcześniej nie chciały tego zrobić Uczestnicy konferencji uważają ponadto, że możliwe jest przekazanie tej pomocy nawet teraz, gdy niemal na całym terytorium Ukrainy toczą się walki z siłami rosyjskimi. Sky News nie podaje listy krajów deklarujących przekazanie pomocy, ale zaznacza, że są wśród nich takie, które wcześniej były przeciwne wysyłaniu broni na Ukrainę, ale zdecydowały się to zrobić po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz inwazji. Dodatkowo wśród 27 krajów mają być się takie, które nie należą do NATO. Woja na Ukrainie. Zełenski informuje o dostawach broni W sobotę informację o broni jadącej na Ukrainę przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski. "Nowy dzień na froncie dyplomatycznym rozpoczął się od rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem" - napisał na Twiterze. Jak uściślił, do jego kraju "jedzie broń i sprzęt od naszych partnerów". "Koalicja antywojenna działa!" - zapewnił przywódca Ukrainy.