O sprawie informuje serwis Ukrainska Prawda, powołując się na zastępcę komendanta policji w Popasnej Ołeksija Biłoszyckiego. "Popasna. Użyto pocisków fosforowych. Druzgocąca, niszczycielska, potworna siła" - napisał Biłoszycki na Facebooku, zamieszczając zdjęcie i nagranie rozpryskujących się pocisków. Według konwencji genewskiej silnie trująca broń fosforowa nie może być stosowana na terenach zaludnionych. ONZ: Mamy dowody na użycie bomb kasetowych Wcześniej ONZ informowała, że posiada informację, jakoby Rosjanie wykorzystywali w wojnie w Ukrainie również bomby kasetowe. Jak podkreślono, masowe użycie takiej broni na terenach zaludnionych może zostać uznane za zbrodnię wojenną. Przedstawicielka biura praw człowieka ONZ Liz Throssell podkreśliła, że wykorzystanie amunicji kasetowej na terenach, gdzie mieszkają ludzie, jest niezgodne z międzynarodowym prawem humanitarnym. - Przypominamy rosyjskim władzom, że kierowanie ataków przeciwko cywilom oraz cywilnym obiektom, jak również bombardowanie miast i miasteczek oraz inne formy masowych ataków są zakazane przez międzynarodowe prawo i mogą być uznane za zbrodnie wojenne - dodała Throssell. Wojna w Ukrainie W niedzielę trwa osiemnasty dzień walk na terenie Ukrainy. 24 lutego do kraju wkroczyły wojska Władimira Putina, które od tego czasu usiłują przejąć kontrolę nad newralgicznymi punktami państwa. Ofensywa prowadzona jest na kilku kierunkach, kluczowe to region północny (głównie Kijów) i wschodnia, a także południowo-wschodnia część kraju. Od ostrzałów rakietowych nie są wolne jednak i zachodnie obszary kraju. Minionej nocy ostrzał miał miejsce m.in. we Lwowie, który znajduje się niedaleko granicy z Polską.