Rosyjska agresja na Ukrainę trwa 53. dzień. Niektóre miejscowości - szczególnie we wschodniej części kraju oraz obwodzie kijowskim - zostały w znacznym stopniu zniszczone. Przykładem jest choćby Popasna - 20-tysięczne (przed wojną) miasto w obwodzie ługańskim. Rosjanie ostrzeliwują ją dzień i noc niemal od samego początku inwazji - 24 lutego. Walki nie ustają. Wojna w Ukrainie. "Popasna to kompletna ruina" "Popasna to kompletna ruina. Nie zdobyto jej, więc została zniszczona. Przypomina Mariupol" - podkreślił Serhij Hajdaj na Facebooku, załączając zdjęcia. "Siły Zbrojne Ukrainy zwalczają orków (tak Rosjan nazywają Ukraińcy - red.), ale oni znajdują coraz więcej 'mięsa armatniego'" - wskazał. Dodał, że w miejscowości jest dużo zwłok "raszystów", które nie są zabierane przez agresora. Mieszkańcy - w związku z nieustającym ostrzałem - od ponad 50 dni przebywają w schronach bombowych. "Ewakuacja jest zakłócana niemal codziennie z powodu ciągłego ostrzału. Dostęp do miasta jest utrudniony. Sytuacja w mieście przypomina Mariupol. Orkowie działają według jednego scenariusza" - podkreślił Hajdaj. Sytuacja w Mariupolu. "Miasto nie padło" - Siły ukraińskie, które pozostały w Mariupolu, wciąż walczą i przeciwstawiają się żądaniom rosyjskiego wojska, by się poddały - powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal w opublikowanej w niedzielę rozmowie z telewizją ABC. - Miasto nadal nie padło - oświadczył szef ukraińskiego rządu w programie "This Week". Jak dodał, ukraińscy żołnierze kontrolują niektóre części Mariupola, który jest oblegany przez wojska rosyjskie od początku inwazji na Ukrainę 24 lutego. Podkreślił, że katastrofa humanitarna w tym mieście jest "gigantyczna". - Cywile od wielu dni nie mają wody, jedzenia, ciepła, elektryczności - powiedział. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział z kolei w sobotę wieczorem podczas cyklicznego wystąpienia na Facebooku, że sytuacja w oblężonym porcie Mariupol pozostaje bardzo poważna, a władze w Kijowie są w stałym kontakcie z obrońcami miasta. Zełenski oskarżył Rosję o próbę zlikwidowania mieszkańców miasta, ale nie odniósł się do twierdzenia Moskwy, że wojska rosyjskie oczyściły cały obszar miejski Mariupola z sił ukraińskich. Ukraiński przywódca ponownie zwrócił się do państw zachodnich z żądaniem dostarczenia uzbrojenia, które umożliwiłoby obronę Ukrainy, zmniejszenie presji na Mariupol i odblokowanie miasta.