Konferencja prasowa Siergieja Ławrowa odbyła się po jego spotkaniu z szefem dyplomacji Ukrainy Dmytrem Kułebą. Najpierw, osobno, wypowiadał się ukraiński polityk. Mówił o trwających półtorej godziny negocjacjach ze stroną rosyjską i prośbach Ukrainy o zapewnienie korytarzy humanitarnych i 24-godzinnego zawieszenia broni. - Niestety minister Ławrow nie był w stanie zapewnić mnie, że [korytarze humanitarne -red. ] zostaną utworzone - relacjonował później Kułeba. Jak mówił, Rosja uzależnia zawieszenie broni od poddania się przed Ukrainę. - Ukraina się nie podda - zapewnił Kułeba. Więcej TUTAJ. Ławrow o sytuacji w Ukrainie. "To były ostatnie słowa, jakie mógł powiedzieć w Polsat News" Później odbyła się konferencja prasowa szefa dyplomacji Rosji. Ławrow przekonywał, że "propozycje leżą na stole", a w Ukrainie trwa "operacja specjalna", polegająca na budowaniu bezpieczeństwa. - My nie chcemy atakować żadnych innych państw. Ukrainy nie atakowaliśmy - stwierdził szef MSZ Rosji. Po tych słowach Polsat News przerwał transmitowanie konferencji prasowej. Prowadzący wydanie specjalne Igor Sokołowski przeprosił widzów. - Chyba jednak państwa i nasza cierpliwość ma swoje granice - powiedział. - "Na Ukrainę nie napadaliśmy" - powiedział Siergiej Ławrow i to były ostatnie słowa, jakie mógł powiedzieć w Polsat News - dodał. Później widzowie zobaczyli relację na żywo ze Lwowa, gdzie korespondentka stacji Adrianna Borowicz pokazywała, jak miejscowy teatr zmienił się w miejsce, gdzie chronią się uciekający przed wojną Ukraińcy. "Kłamliwe i bzdurne" słowa Siergieja Ławrowa - To pewnie miłośnicy sztuki się tam wybierają. A ci, którzy od wielu dni mieszkają w metrze, to miłośnicy komunikacji publicznej - wracając do kłamliwych, bzdurnych słów Siergieja Ławrowa, który kilka chwil temu łaskaw był powiedzieć, że Rosja na Ukrainę nie napadła - ironizował Sokołowski. Chwilę potem stacja pokazała zapis przechwyconej rozmowy między rosyjskim żołnierzem a jego partnerką, w czasie której kobieta najpierw narzeka, że kolejne firmy wycofują się z Rosji, a potem żołnierz opowiada o rozstrzelaniu w lesie cywilów.