W ubiegłym tygodniu rosyjski bloger i "korespondent wojenny" Władlen Tatarski (Maksim Fomin), znany jako gorący orędownik wojny przeciwko Ukrainie, zginął podczas spotkania autorskiego, odbywającego się w jednej z petersburskich kawiarni. Tatarskiego zabiła bomba, a rosyjskie władze natychmiast oskarżyły o zamach stronę ukraińską. Prezydencki urzędnik z Kijowa Mychajło Podolak wskazał natomiast, że śmierć prominentnego blogera to przejaw narastającego konfliktu wewnątrz rosyjskich grup interesów. Pogrzeb rosyjskiego propagandysty. Pojawił się Prigożyn W sobotę odbył się pogrzeb mężczyzny. Pochowano go na prestiżowym moskiewskim Cmentarzu Trojekurowskim. Na uroczystości pojawił się szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn. Jak relacjonują rosyjskie media, złożył kondolencje wdowie po Tatarskim i matce blogera. Przyniósł również bukiet bordowych róż i wyszedł po kilku minutach. Przy zamkniętej trumnie Tatarskiego położył też młot kowalski z napisem: "Władlenowi Tatarskiemu od bojowników z Grupy Wagnera", jak i futerał na skrzypce - jeden z symboli wagnerowców. Za pomocą takiego narzędzia najemnicy przeprowadzają na zdrajcach publiczne egzekucje. Na pogrzebie - według "The Moscow Times" - pojawiły się setki osób. Część z nich miała na ubraniach litery "Z" i "V", czyli prorosyjskie symbole wsparcia agresji na Ukrainę. Władlen Tatarski. Kim był rosyjski propagandysta? Właden Tatarski był blogerem, którego na Telegramie obserwowało ponad pół miliona ludzi. Otwarcie popierał rosyjską inwazję na Ukrainę. Nie pełnił żadnych stanowisk publicznych. Nie należał też do armii. Rosyjski propagandysta urodził się obwodzie donieckim. Skazano go za napad z bronią. Gdy wspierani przez Moskwę separatyści wypuścili go z więzienia, Tatarski postanowił do nich dołączyć. Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku.