O pilnej, porannej rozmowie prezydentów Dudy i Zełenskiego poinformował w piątek po godz. 6 szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Jakub Kumoch. Duda: To oczywisty akt terroru "Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna. Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie. To oczywisty akt terroru, żeby złamać morale ale jest ogromna determinacja, żeby obronić stolicę" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Duda pozostaje w stałym kontakcie z Zełenskim. Zełenski: Potrzebujemy koalicji antywojennej "Ukraina potrzebuje skutecznej pomocy międzynarodowej i antywojennej koalicji" - napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie z prezydentem Andrzejem Dudą. "Bronimy swojej wolności i swojej ziemi. Ale potrzebujemy skutecznej pomocy międzynarodowej. Rozmawiałem o tym z (prezydentem) Andrzejem Dudą" - napisał Zełenski. "Zwróciłem się do Bukaresztańskiej Dziewiątki w sprawie pomocy obronnej, sankcji, presji na agresora. Wspólnie musimy posadzić Rosję za stołem negocjacji. Potrzebujemy koalicji antywojennej" - zaapelował ukraiński przywódca. Kijów pod ostrzałem Stolica Ukrainy znalazła się pod ciężkim ostrzałem rakietowym armii rosyjskiej - poinformował w piątek rano minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "Straszliwy rosyjski atak rakietowy na Kijów" - ocenił na Twitterze Kułeba. Ulice Kijowa są opustoszałe, po godz. 7 był niewielki ruch samochodowy. W nocy i rano słychać było syreny alarmowe. "Ostatni raz coś takiego nasza stolica przeżyła w 1941 roku, podczas ataku nazistowskich Niemiec" - podkreślił Kułeba. Rosyjska inwazja na Ukrainę. Śledź naszą relację na żywo.