Władimir Putin odniósł się do kwestii współpracy militarnej z Pjongjangiem w trakcie konferencji prasowej po zakończeniu szczytu BRICS w Kazaniu. Prezydent Rosji stwierdził, że od czasu podpisania umowy pomiędzy Rosją i Koreą Północną obydwa kraje wywiązują się z jej zapisów. Władimir Putin pierwszy raz o porozumieniu z Koreą Północną Kremlowski dyktator zażartował z informacji podawanych przez amerykańskie media, według których Waszyngton jest w posiadaniu zdjęć satelitarnych, które wskazują na obecność północnokoreańskich wojsk w rosyjskich bazach wojskowych. - Jeśli są zdjęcia, to znaczy, że coś odzwierciedlają - stwierdził, dodając, że takie doniesienia są "poważną rzeczą". Prezydent Rosji podkreślił także, że umowa podpisana w trakcie jego wizyty w Pjongjangu zakłada bardzo wiele elementów współpracy, nie tylko w kwestii wymiany technologicznej, ale także gwarancji bezpieczeństwa. - Jest to napisane w czwartym artykule (traktatu - red.). Nigdy nie wątpiliśmy, że północnokoreańskie kierownictwo traktuje nasze umowy poważnie. To, co robimy w ramach artykułu czwartego to nasza sprawa - odgryzł się. Wojna w Ukrainie. Korea Północna wysyła żołnierzy na front Do kwestii bezpośredniego zaangażowania północnokoreańskich żołnierzy w wojnę w Ukrainie odniósł się także sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Kremlowski urzędnik w trakcie briefingu prasowego podkreślił, że wszystko co obecnie dzieje się w relacjach Moskwa - Pjongjang zostało zapisane w traktacie podpisanym przez Władimira Putina w trakcie jego wizyty w KRLD. - Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna jest naszym sąsiadem i bardzo aktywnie rozwijamy więzi we wszystkich możliwych obszarach - podkreślił. Według informacji podawanych przez biuro prasowe prezydenta Rosji umowa podpisana przez Władimira Putina i Kim Dzong Una dotyczy współpracy "w dziedzinie opieki zdrowotnej, edukacji medycznej i nauki, a także partnerstwa strategicznego w zakresie bezpieczeństwa". Nowy dokument zastąpił dotychczasowy "Traktat o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy" z 9 lutego 2000 roku. Tymczasem Stany Zjednoczone potwierdziły dotychczas obecność trzech tysięcy wojskowych z Korei Północnej rozdysponowanych do Rosji. Z kolei Korea Południowa donosi, że Władimir Putin będzie mógł ostatecznie wykorzystać nawet 12 tysięcy żołnierzy, którzy przejdą rosyjskie przeszkolenie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!