Podczas przechwyconej rozmowy rosyjski żołnierz mówił o sytuacji na kierunku kupiańskim. Jak podał ukraiński wywiad, Rosjanin mówił m.in. o dużych startach wśród rosyjskich żołnierzy. Przechwycona rozmowa. Rosjanin: Ponosimy duże straty Według słów Rosjanina wojsko otrzymało rozkaz, by zająć miasto Kupiańsk, ale "starli się" z dowódcą. Najwyższy rangą wśród zebranych miał im zagrozić, że nie mogą opuszczać swoich pozycji. Zapowiedział im, że albo pójdą walczyć albo będą martwi. Dowódca miał także "rzucić" do walk na pierwszą linię osoby, które ledwo zostały zmobilizowane. Rosjanin przekazał koledze, że sytuacja na froncie jest na tyle ciężka, że nie informuje bliskich o tym, co naprawdę się dzieje. Podkreślił, że wojsko ponosi duże straty. Jak zaznaczył, pojawiają się przypadki, że to rosyjskie lotnictwo atakuje ich pozycje. Kolega żołnierza mówił, że syn jego znajomego zaciągnął się do armii. Chłopak miał przekazywać, że z 240 Rosjan przeżyło tylko trzech. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Wojna w Ukrainie. Walki na kierunku kupiańskim Jak podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, na kierunku kupiańskim doszło do ponad 80 starć sił ukraińskich z rosyjskimi. Według wojska "wróg przeprowadzał nieskuteczne działania szturmowe". Z danych sztabu wynika, że od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę rosyjskie siły straciły łącznie 305090 żołnierzy, w tym 990 minionej doby. Kreml o swoich stratach nie informuje. Źródło: Unian, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!