Pierwsze doniesienia o eksplozjach w Odessie pojawiły się w mediach społecznościowych w środę przed godz. 21 czasu polskiego (godz. 22 czasu ukraińskiego - red.). W portowym ośrodku i jego okolicach odnotowano co najmniej pięć wybuchów, spowodowanych trafieniami rosyjskich rakiet. Wojna w Ukrainie: Odessa ostrzelana. Seria pięciu eksplozji Nad miastem miała intensywnie działać ukraińska obrona powietrzna, a wroga salwa pocisków manewrujących Kalibr nadlatywała z kierunku Morza Czarnego. W sieci publikowano ponadto nagrania, na których widać eksplozje w pobliżu budynków cywilnych. Rosyjskie grupy telegramowe twierdzą natomiast, że celem ostrzału była bateria obrony powietrznej średniego zasięgu IRIS-T SLM, ale jak dotąd nie ma dowodów na te twierdzenia. Rosja: Zniszczyliśmy system Patriot. Ukraina nie potwierdza W ostatnich dniach Rosja przeprowadziła serię ataków - często wymierzonych w Kijów - podczas gdy Ukraina przygotowuje się do kontrofensywy, mającej na celu odzyskanie ziem okupowanych przez Rosję. Wczesnym rankiem we wtorek syreny alarmowe zawyły niemal w całym kraju. Kremlowskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że podczas nocnego ostrzału Ukrainy z poniedziałku na wtorek naddźwiękowy pocisk Kindżał zniszczył w amerykański system obrony przeciwlotniczej Patriot stacjonujący w Kijowie. Ukraińcy wydali komunikat w tej sprawie. Podkreślili w nim, że podczas nalotu strącili wszystkie 18 wystrzelonych przez wroga rakiet. Nie wspomnieli jednak o rzekomej stracie systemu obrony Patriot. Amerykańscy urzędnicy w rozmowie z CNN ocenili, że prawdopodobnie Patriot nie został całkowicie zniszczony, choć nadal trawa ocena skali uszkodzeń. Ukraina posiada obecnie dwa systemy obrony powietrznej Patriot, jeden podarowany przez USA, a drugi przekazany wspólnie przez Niemcy i Holandię. Nie jest jasne, który z tych systemów był celem ataku. Zdaniem ekspertów wyłączenie jednego z nich, nawet na krótki okres, może w obliczu nasilonych ataków wpłynąć na zdolności obronne Kijowa.