Papież Franciszek w wywiadzie dla włoskiego dziennika ujawnił, co usłyszał od premiera Węgier Viktora Orbana podczas audiencji 21 kwietnia. "Kiedy go spotkałem, powiedział mi, że Rosjanie mają plan, iż 9 maja wszystko się skończy. Mam nadzieję, że tak będzie; zrozumiałoby się w ten sposób eskalację w tych dniach". "Bo teraz to już nie tylko jest Donbas, jest Krym, Odessa, ale i odcięcie Ukrainy od portu nad Morzem Czarnym; wszystko. Ja jestem pesymistą, ale musimy zrobić, co możliwe, by wojna zatrzymała się" - zaznaczył papież. Kontrowersje wywołały słowa papieża na temat NATO. Ojciec święty wskazał możliwy powód rozpoczęcia wojny (SZCZEGÓŁY TUTAJ). Franciszek o dostawach broni Ukrainie: Nie umiem odpowiedzieć Papież Franciszek przyznał, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy słuszne jest dostarczanie broni Ukraińcom. "Nie umiem odpowiedzieć, jestem za daleko" - powiedział. "Jasną rzeczą jest to, że na tej ziemi wypróbowywana jest broń. Rosjanie wiedzą teraz, że czołgi na niewiele się zdają i myślą o innych rodzajach broni. Wojny prowadzi się po to, by wypróbować broń, jaką wyprodukowaliśmy". "Tak było podczas hiszpańskiej wojny domowej, przed drugim konfliktem światowym. Handel bronią to skandal, niewielu go zwalcza" - zauważył.