Mer Kijowa Witalij Kliczko napisał na Facebooku, że w sobotę rano miasto zostało ostrzelane. Wybuchy nastąpiły w rejonie darnyckim na obrzeżach miasta. - Mimo tego, że nasza obrona przeciwlotnicza działa, nasi wojskowi prowadzą obronę, doszło w dzielnicy darnickiej do wybuchów. Jest jeden zabity, kilka osób zostało hospitalizowanych, pracownicy medyczni walczą o ich życie - przekazał Kliczko, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda. Mer podkreślił, że Kijów był i pozostaje celem wroga i nie wykluczył, że ostrzały stolicy będą kontynuowane. Portal Nexta opublikował zdjęcie kłębów dymu unoszących się nad jedną z dzielnic Kijowa. Rosja zniszczyła budynki fabryki pojazdów opancerzonych w Kijowie i wojskowego zakładu naprawczego w Mikołajowie - informują Reuters oraz Interfax, powołując się na słowa rosyjskiego ministerstwa obrony. Strona ukraińska nie potwierdziła tych informacji.Ataki zostały przeprowadzone przy użyciu bardzo precyzyjnej broni dalekiego zasięgu. Wojna w Ukrainie. Eksplozje również we Lwowie Odgłosy eksplozji słyszano również we Lwowie na zachodzie Ukrainy. Szef władz obwodu lwowskiego Maksym Kozycki poinformował na Telegramie, że podczas porannego ataku z powietrza zadziałała ukraińska obrona przeciwlotnicza. Nie podał informacji ewentualnych ofiar i zniszczeń. Nieco później agencja Ukrinform sprecyzowała, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła nad obwodem lwowskim cztery pociski manewrujące, które wystrzelono z pokładów rosyjskich myśliwców Su-35. Samoloty wystartowały z białoruskiej bazy lotniczej w Baranowiczach. Z kolei agencja Ukrinform, cytując szefa władz obwodu połtawskiego Dmytro Łunina, przekazała, że "rosyjscy najeźdźcy ostrzelali w nocy wieś w okolicach Połtawy w środkowo wschodniej części Ukrainy, zabijając jedną osobę i raniąc kolejną". "Niestety ten ranek nie jest dobry... Późno w nocy nastąpił atak na infrastrukturę gospodarczą jednej z wsi w pobliżu Połtawy. Budynki uległy zniszczeniu. Najgorsze jest to, że jedna osoba zginęła, a kolejna została ranna, choć nie wymagała hospitalizacji" - napisał Łunin na Telegramie. Do śmiertelnego w skutkach ostrzału doszło też w sobotę w Charkowie na wschodzie kraju. Według wstępnych danych jedna osoba zginęła, a co najmniej 18 zostało rannych - podaje Suspilne.