15-letni wolontariusz zginął, a dwóch pracowników zostały ciężko rannych w czwartek podczas ewakuacji zwierząt z ostrzeliwanego przez wojska rosyjskie ekoparku w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy - poinformował założyciel parku Ołeksandr Feldman na Facebooku. Ekopark został w czwartek ostrzelany po raz kolejny. Doszło do tego podczas ewakuacji afrykańskich bawołów. "Dwie osoby doznały poważnych obrażeń. Lekarze walczą o ich życie. Zabity chłopiec miał tylko 15 lat. Pomagał rodzicom w hodowaniu i ewakuacji zwierząt" - napisał Feldman, dodając, że jest to już szósta ofiara śmiertelna wśród osób związanych z ekoparkiem.