We wtorek raport przedstawiło Biuro Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka. W Genewie dokument zaprezentowała Matilda Bogner, szefowa Misji Monitorującej Prawa Człowieka w Ukrainie. Raport dotyczy okresu od 24 lutego 2022 do 23 maja 2023 roku. Zawiera informacje o wizytach w miejscach przetrzymywania i wywiadach z 1136 ofiarami zatrzymań i świadkami takich działań. Według ONZ w raporcie udokumentowano ponad 900 przypadków arbitralnych zatrzymań ludności cywilnej, w tym dzieci i osób starszych. Zaznaczono, że władze ukraińskie zapewniły przedstawicielom ONZ swobodny dostęp do miejsc i świadków zatrzymań, poza jedną sytuacją. Chodzi o przypadek 87 rosyjskich, cywilnych marynarzy, zatrzymanych w porcie Izmaił 24 lutego 2022 roku. Misja Monitorująca, mimo wystosowanej prośby, nie miała możliwości kontaktu z marynarzami. Natomiast Rosja, mimo wielokrotnych próśb, w ogóle nie umożliwiała kontaktu z zatrzymanymi. Dlatego w żadnym wypadku nie można porównywać danych dotyczących działania służb rosyjskich i ukraińskich. Członkowie Misji Monitorującej byli jednak w stanie dotrzeć do 178 osób przetrzymywanych przez Rosjan po ich zwolnieniu, ich krewnych lub osób z "odpowiednimi informacjami". Rosjanie dokonywali egzekucji cywilów Z raportu wynika, że Rosja jest odpowiedzialna ze egzekucję 77 cywilów, którzy byli wcześniej arbitralnie przetrzymywani. Udokumentowano 864 przypadki takich zatrzymań, w tym siedmiorga dzieci. Wiele z nich miało być "wymuszonymi zaginięciami", czyli tajnym uwięzieniem. Wśród osób zamordowanych, było 72 mężczyzn i pięć kobiet. Kolejnych dwóch mężczyzn zmarło przez tortury i nieludzkie warunki przetrzymywania oraz odmowę zapewnienia opieki medycznej. Rosjanie mieli też "stosować powszechne tortury i maltretować więźniów cywilnych" - wskazała Bogner. W dokumencie wskazano, że dochodziło też do przypadków przemocy seksualnej, w tym gwałtów. Celem takiego działania było "wymuszenie na ofiarach przyznania się do udzielenia pomocy ukraińskim siłom zbrojnym, zmuszenie ich do współpracy z władzami okupacyjnymi lub zastraszenie osób o poglądach proukraińskich". SBU miało torturować zatrzymanych Raport ONZ zawiera też informacje o działaniu służb ukraińskich, w tym przede wszystkim Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Misja Monitorująca udokumentowała 75 przypadków arbitralnych zatrzymań. W raporcie wskazano, że przypadki te dotyczyła w większości osób podejrzanych o przestępstwa związane z konfliktem zbrojnym, a częściowo ich uwięzienie umożliwiały poprawki do Kodeksu karnego Ukrainy, przyjęte już po agresji Rosji. - Udokumentowaliśmy, że ponad połowa arbitralnie zatrzymanych była poddawana torturom lub złemu traktowaniu przez ukraińskie siły bezpieczeństwa. Miało to miejsce w trakcie przesłuchiwania ludzi, zwykle bezpośrednio po aresztowaniu - stwierdziła Bogner podczas konferencji prasowej. Według ONZ 43 osoby przedstawiły wiarygodne relacje o torturach, których celem było wydobycie zeznań lub informacji. "Stosowane metody obejmowały bicie, porażenie paralizatorem, przemoc seksualną, w tym uderzenie w narządy płciowe, wymuszanie nagości, groźby okaleczenia narządów płciowych, gwałty na osobach zatrzymanych lub ich bliskich, groźby egzekucji, groźby rozstrzelania oraz groźby wywiezienia na linię frontu i porzucenia w tym miejscu" - czytamy w raporcie. Misja Monitorująca nie ujawniła żadnych przypadków egzekucji cywilów dokonanych przez siły ukraińskie.