"Rok temu, 24 marca, Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły atak rakietowy na bazę wroga w porcie morskim tymczasowo okupowanego Berdiańska w obwodzie zaporoskim. Duże okręty desantowe Orsk, Cezar Kunikow i Nowoczerkask zostały uszkodzone. Saratow został zniszczony" - napisał Załużny, publikując nagranie, na którym widać odpalenie rakiety i płonącą jednostkę w porcie. - Mit o niezniszczalności rosyjskiej floty został obalony przez celne ataki USZ. Jeszcze raz potwierdza to niezbity fakt - na ukraińskiej ziemi wróg nie zazna spokoju ani na lądzie, ani na wodzie - oświadczył Załużny. Rosja przyznaje: Saratow został zaatakowany Ukraińska redakcja Radia Swoboda odnotowuje, że dopiero po upływie roku strona rosyjska przyznała się do utraty jednostki i uszkodzenia innych okrętów, czemu wcześniej zaprzeczała. Na okupowanym Krymie odsłonięto tablicę upamiętniającą marynarzy, którzy zginęli na zaatakowanych okrętach. - Rok temu w trakcie działań bojowych straciliśmy okręt desantowy Saratow. Straciliśmy marynarzy okrętu desantowego Saratow, Nowoczerkask, Cezar Kunikow - powiadomił dowódca wojskowy okupacyjnej floty na Krymie. W publikacjach rosyjskich mediów podano, że okręt został zatopiony w celu uniknięcia detonacji. Okręt desantowy Saratow zatopiony Ukraińska Marynarka Wojenna poinformowała o zniszczeniu Saratowa dzień po ataku, 25 marca ubiegłego roku. Początkowo błędnie podano, że zniszczeniu uległ desantowiec Orsk. Okręt Saratow, klasy 1171 "Tapir" ("Aligator" w nomenklaturze NATO), został zbudowany w 1964 roku, a dwa lata później wprowadzony do służby w Marynarce Wojennej Związku Sowieckiego. Należał do Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródło w Marynarce Wojennej Ukrainy, podawał rok temu, że kapitan okrętu Saratow Wołodymyr Chramczenkow, a także kapitan okrętu Nowoczerkask Jurij Pawłow służyli do 2014 roku w ukraińskich siłach zbrojnych. Mieli przejść na stronę wroga po aneksji Krymu przez Rosję.