Admirał Tony Radakin przypomniał, że Ukraińcy wielokrotnie podkreślali, że planują przywrócić zwierzchnictwo nad całym terytorium Ukrainy. - Widzą, że Rosja sobie nie radzi - stwierdził. Brytyjskie szacunki nie pozostawiają wątpliwości Radakin ujawnił też brytyjskie szacunki dotyczące strat armii Władimira Putina w Ukrainie. - Oceniamy, że Rosja straciła ponad 30 proc. skuteczności w walce lądowej. To faktycznie oznacza, że 50 tys. rosyjskich żołnierzy albo zginęło, albo zostało rannych w tym konflikcie, prawie 1700 rosyjskich czołgów zostało zniszczonych, prawie 4000 opancerzonych pojazdów bojowych należących do Rosji zostało zniszczonych - wyliczał brytyjski wojskowy w rozmowie ze stacją BBC. - Rosja rozpoczęła tę inwazję z ambicją zajęcia całej Ukrainy, miała ambicję zajęcia miast w pierwszych 30 dniach oraz stworzenia pęknięć i wywarcia presji na NATO - czym rzuciłaby wyzwanie dla porządku światowego - mówił, ale jak dodał: "Rosja przegrywa we wszystkich tych ambicjach". - Rosja jest obecnie mniej znaczącym krajem niż była na początku lutego - podkreślił admirał Tony Radakin. W ciągu ostatniej doby Rosjanie stracili na południu Ukrainy również 36 żołnierzy, dwa czołgi typu T-72, samobieżną haubicę typu Msta-S, system rakiet ziemia-powietrze Tor, dwa polowe składy amunicji oraz dwa przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe wraz z personelem i amunicją - ogłosiło w niedzielę ukraińskie dowództwo operacyjne Południe.